Joanna Racewicz rozpisała się o poprawianiu urody. Wskazała, gdzie dokładnie ma "plastik". Czapki z głów za taki dystans do siebie!
Joanna Racewicz to uwielbiana przez widzów dziennikarka telewizyjna. Dziś możemy ją oglądać na Polsacie, choć jeszcze kilka lat temu robiła karierę w TVP. Ze stacją pożegnała się za czasów prezesowania Jacka Kurskiego. Dziś jej stosunek do publicznego nadawcy jest jednoznacznie negatywny. Piękność jakiś czas temu zmasakrowała stację tymi słowami:
28.10.2022 16:40
Pani redaktor nie tylko jest pochłonięta sprawami politycznymi i społecznymi, ale również znajduje czas na to, aby udzielać się w social mediach. Jej profil na Instagramie zgromadził ponad 100 tysięcy followersów. Fani cenią Joannę za urodę, szczerość i wielki dystans do siebie. Ten ostatni niestety nie jest zbyt powszechnie spotykany.
Joanna Racewicz żartobliwie o poprawianiu urody
W piątek na profilu Racewicz pojawiło się jej zdjęcie oraz migawka z cmentarza. Fotki zostały opatrzone felietonem. Jego autorka napisała w nim o marnotrawstwie, do którego co roku dochodzi 1 listopada na polskich nekropoliach.
I jeszcze w dosadniejszy sposób dodała:
Mistrzyni pióra na koniec w prześmiewczy sposób nawiązała do hejterów, którzy zarzucają jej, że przeszła masę zabiegów, a których to zazwyczaj potwierdza w ich przekonaniu (ironia zazwyczaj powoduje, że krytycy Joanny "ewakuują" się z jej profilu):
Taki dystans do siebie naprawdę zasługuje na uznanie!
Dajcie znać, czy lubicie oglądać programy prowadzone przez Joannę Racewicz.