Rzekoma ofiara Jarosława Bieniuka chciała ugody. Zażyczyła sobie kwoty z kosmosu
Jarosław Bieniuk 16 kwietnia trafił do aresztu. Były piłkarz został oskarżony o gwałt. Po niecałych dwóch dobach mężczyzna wyszedł na wolność i zdecydował się wystosować oświadczenie, w którym przekonywał o swojej niewinności.
23.04.2019 | aktual.: 23.04.2019 16:43
Na korzyść piłkarza wpływa fakt, że sam stawił się na policję i nie uchylił się od składania zeznać. W dobrym świetle stawiają go też zeznania świadków, którzy podobno przyznali, że Jarosław i Sylwia hotel opuścili w zgodzie.
Na tym cała sprawa się nie kończy. Prawnicy Cassandry podobno zaproponowali piłkarzowi ugodę. Jarosław Bieniuk miał zapłacić 400 tysięcy złotych, w zamian usłyszałby łagodniejsze zarzuty:
W tym przypadku maksymalna kara waha się od 2 do 12 lat. Piłkarz odrzucił propozycję modelki, argumentując że jest niewinny. Podkreślenia wymaga fakt, że póki co Jarosław Bieniuk nie jest oskarżony o gwałt, a o udzielenie narkotyków osobom trzecim.
Jak myślicie, jak zakończy się ta sprawa?
Zobacz także
Zobacz także