NewsyJakub Rzeźniczak w pierwszym przejmującym wywiadzie po śmierci synka. "Do końca wierzysz". Jego słowa wyciskają łzy

Jakub Rzeźniczak w pierwszym przejmującym wywiadzie po śmierci synka. "Do końca wierzysz". Jego słowa wyciskają łzy

Oliwier Rzeźniczak
Oliwier Rzeźniczak
Krystyna Miśkiewicz
27.08.2022 15:20, aktualizacja: 27.08.2022 16:18

Jakub Rzeźniczak ma za sobą niezwykle trudne chwile. Piłkarz w zeszłym roku doczekał się syna z Magdaleną Stępień. Para na samym początku planowała wspólną przyszłość. Ich uczucie nie przetrwało jednak próby czasu. Rozstali się jeszcze przed narodzinami Oliwiera. Każde z nich zaczęło układać sobie życie od nowa, a jak grom spadła na nich wiadomość o chorobie chłopca. Magda, przechodząc z maluszkiem rutynowe badania dowiedziała się, że półroczny wówczas chłopiec cierpi na nowotwór.

W tym momencie zaczęła się heroiczna walka o jego życie. Niezbędne było kosztowne leczenie w klinice Izraelu. Internauci chętnie wsparli zbiórkę, która umożliwiła Magdzie szybki wyjazd. Z synem spędziła tam kilka miesięcy i pomimo wysiłków, jakie podjęli rodzice i lekarze Oliwier zmarł.

Kochani, Choroba Oliwierka niestety szybko rozprzestrzeniła się i zabrała naszego Aniołka tutaj na Ziemi Świętej, w Izraelu.Czujemy niewyobrażalny ból, ale i ogromną wdzięczność, za każdy dzień jego życia. Było tych dni dokładnie 376 – napisała w sieci.

Jakub Rzeźniczak udzielił pierwszego wywiadu po śmierci syna

Śmierć chłopca wstrząsnęła fanami Magdy i Jakuba. Modelka aktualnie nie pojawia się w social mediach i w ciszy przeżywa żałobę po odejściu synka. Piłkarz zdecydował się natomiast udzielić krótkiego wywiadu. Przyznał, że do końca nie dopuszczał do siebie myśli, że Oliwier odejdzie.

Gdy choroba jest tak blisko, spada na twoje dziecko, gdy nadchodzą ostatnie chwile. Do końca wierzysz. Do ostatnich chwil nie dopuszczasz, że to się może skończyć tragicznie. Czułem się jak w filmie - poiwedział w rozmowie ze Sport.pl.

W najgorszych chwilach otrzymał ogrom wsparcia o kolegów z drużyny. Sport, chociaż na chwilę pomaga mu zapomnieć o tragedii, jaka go spotkała.

Powiem tak: cały klub — chłopaki z drużyny, prezes, trenerzy — dawał mi olbrzymie wsparcie przez cały ten czas. Zawsze mogłem na nich polegać. Po śmierci syna chciałem jak najszybciej wrócić. Tutaj się wyłączam, przechodzę do innego świata. Nie wracamy w klubie do tego tematu, więc mogę się oderwać od rzeczywistości, co bardzo mi pomaga. To, co się wydarzyło, nie wpływa już na mnie na boisku i na treningach. Wchodzę do szatni i czuję, jakbym się przełączał i był w zupełnie innym świecie - powiedział.

Przez portal Sport.pl został również zapytany o obecność paparazzi na pogrzebie Oliwiera. Przyznał, że nie miał siły z tym walczyć.

Było mi wszystko jedno, przestało mieć to znaczenie. Byłem w transie. Jak patrzę na to teraz, nie jestem zaskoczony.W tym świecie obracam się na tyle długo, że nic mnie już nie zaskakuje. Nie jestem ani zniesmaczony, ani zły. Tak po prostu jest, a będzie tylko gorzej. To przerażające - skomentował sprawę.

Odniósł się też do komentarzy internautów, którzy mieli mu wiele do zarzucenia w kwestiach opieki nad synem. Zdradził, że walka z hejtem nie miała większego sensu.

Chciałem, ale widziałem, że nie mam szans, bo części ludzi nie przekonam. Dla mnie liczyło się zdanie osób, które naprawdę mnie znają. Wszyscy, którzy byli blisko, widzieli, jak to przeżywam i jaki to ma na mnie wpływ. Nie chciałem tego przekazywać w internecie. To nie miałoby sensu. Z dnia na dzień i z tygodnia na tydzień uczyłem się funkcjonować w tej rzeczywistości i odcinać od rzeczy, na które nie miałem wpływu. W czasie choroby syna ograniczyłem wypowiedzi do minimum. Zabierałem głos tylko wtedy, gdy naprawdę musiałem. To nie była sytuacja, o której powinno się tak dużo pisać w mediach - dodał.

Przypomnijmy, że od śmierci Oliwierka minął zaledwie miesiąc.

Jakub Rzeźniczak odwiedził syna w szpitalu
Jakub Rzeźniczak odwiedził syna w szpitalu
Jakub Rzeźniczak z synem
Jakub Rzeźniczak z synem
Jakuba Rzeźniczak o chorobie synka
Jakuba Rzeźniczak o chorobie synka
Nie żyje syn Jakuba Rzeźniczaka i Magdaleny Stępień
Nie żyje syn Jakuba Rzeźniczaka i Magdaleny Stępień
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także