NewsyEwelina Flinta we wzruszających słowach wspomina Roberta Leszczyńskiego

Ewelina Flinta we wzruszających słowach wspomina Roberta Leszczyńskiego

Jego opinia bardzo wiele dla niej znaczyła

Ewelina Flinta we wzruszających słowach wspomina Roberta Leszczyńskiego
Ewelina Buchnajzer

02.04.2015 | aktual.: 03.04.2015 07:16

Wczoraj dotarła do nas smutna wiadomość, że zmarł Robert Leszczyński. To niespodziewane odejście dziennikarza opłakiwało sporo gwiazd, m.in. Kuba Wojewódzki (zobacz: Kuba Wojewódzki żegna zmarłego kolegę Roberta Leszczyńskiego). Dziś na temat śmierci Leszczyńskiego wypowiedziała się Ewelina Flinta, uczestniczka 1 edycji "Idola". W bardzo długim wpisie na Facebooku napisała jak wielkim wsparciem był dla niej dziennikarza i jak wiele mu zawdzięcza.

To trochę dziwne umieszczać po raz kolejny wpis o czyjejś śmierci.... Szczerze mówiąc, jeszcze wczoraj, przez tę cholerną datę, myślałam, że to jakiś żart... A Robert Leszczyński był również zgrywusem... jakoś cały czas powtarzałam sobie, że uwierzę dopiero 2 kwietnia... Jeszcze dziś rano myślałam o tym, że właściwie chyba niewiele nas łączyło. Rzeczywiście nie znaliśmy się dobrze. Nie pamiętam kiedy widzieliśmy się po raz ostatni.  I tak myśląc o nim.... olśniło, przypomniało się coś ważnego.... bardzo ważnego - czytamy.

Piosenkarka wspomniała, kiedy pierwszy  raz Robert napisał w "Gazecie Wyborczej" na temat jej występu na Przystanku Woodstock.

W '97 roku po raz pierwszy wystąpiłam na Przystanku Woodstock, jako niespełna osiemnastoletnia dziewczynka. Energia na scenie rozsadzała mnie od wewnątrz i koncert z zespołem Surprise zaśpiewałam cały czas unosząc się kilka centymetrów nad ziemią. Nie oczekiwałam wiele. Po prostu świetnie się bawiłam. Jakież było moje zdziwienie kiedy następnego dnia w Gazecie Wyborczej pojawił się dość obszerny artykuł na temat PW. Z tym, że prawie połowa tego artykułu dotyczyła Surprise i mnie. Tekst był wręcz żarliwy. Tak, to Robert po raz pierwszy napisał w ogólnopolskiej gazecie na mój temat.... i to jak :))))Ten artykuł przeczytał Zbigniew Hołdys. Bardzo zainteresowało go kto zagrał tak świetny koncert. Poprosił Jurka Owsiaka o nagranie... i... zaprosił nas do supportowania Micka Taylora (ex Rolling Stones) w Sali Kongresowej w Warszawie...

Na koniec we wzruszających słowach podziękowała Leszczyńskiemu za wszystko co dla niej zrobił.

Ponownie spotkaliśmy się w Idolu i to właśnie Robert, kiedy zaśpiewałam przygotowaną przez siebie piosenkę... opowiedział wszystkim gdzie mnie słyszał... i poprosił o zaśpiewanie "Mercedes Benz"... hmmm :))))))) Dlaczego piszę o tym wszystkim? Wdzięczność to bardzo ważne uczucie... i tak, właśnie tak... Robert, dziękuję! Dziękuję za te wszystkie piękne słowa. Dodały mi skrzydeł!
Fotografia: AKPA
Fotografia: AKPA
Wybrane dla Ciebie