Przełom w leczeniu koronawirusa! Wiadomość od Doroty Gardias może ucieszyć wszystkich chorych
Pandemia koronawirusa zbiera coraz większe żniwa. Szacuje się, że na świecie zachorowało już prawie 45 milionów ludzi, w tym ponad 250 tysięcy w Polsce. Podczas drugiej fali choroby nabawiło się spore grono gwiazd. Wśród zarażonych COVID-19 znaleźli się m.in. Anna Kalczyńska, Cristiano Ronaldo, Radosław Majdan, a niedawno z wirusem z Wuhan wygrała Dorota Gardias.
26.10.2020 | aktual.: 26.10.2020 11:57
Pogodynka często zabiera głos w sprawie koronawirusa. Sama swojej walki z COVID-19, którym zaraziła się od 7-letniej córeczki Hani, nie wspomina najlepiej. Powrót do formy zajął jej kilka tygodni. Nie obyło się bez wizyty w szpitalu, gdzie została podpięta pod respirator. W rozmowie z Dzień Dobry TVN wyznała, że w trudnym czasie wspomagała się lekami takimi jak ibuprofen i witamy C oraz D.
Teraz okazuje się, że Dorota Gardias może pomóc chorym na COVID-19 nie tylko dobrym słowem. Prezenterka była gościem ostatniego wydania Dzień Dobry TVN, w którym uczestniczyła w dyskusji z doktorem Pawłem Grzesiowskim. Wspólnie apelowali do widzów, którzy mieli koronawirusa o oddawanie krwi.
Dorota Gardias pomoże chorym na koronawirusa
Naukowcy uważają, że w walce z koronawirusem może pomóc osocze z krwi ozdrowieńców. Eksperci są zdania, że jest ono swoistym lekarstwem, ponieważ znajdują się w nim przeciwciała ochronne, które prawdopodobnie zwalczają wirusa. Najbardziej aktywne białka odpornościowe powstają między 14 a 20 dniem po chorobie.
Szacuje się, że jeśli chory otrzyma osocze w ciągu pierwszych siedmiu dni, to jego szanse na powrót do zdrowia znacznie wzrosną. Jedną z chętnych do oddawania krwi jest Dorota Gardias, która na wizji złożyła deklarację:
Jakie warunki trzeba spełnić, żeby zostać dawcą osocza? Pierwszym jest przechorowanie COVID-19. Trzeba mieć potwierdzony przebieg tej choroby badaniem genetycznym, czyli wymazowym. Kolejnym etapem jest wykonanie badania przesiewowego, które wykaże, czy posiadamy przeciwciała niezbędne w walce z chorobą. Ostatnim krokiem jest zgłoszenie się do najbliższej stacji krwiodawstwa, gdzie pobrane zostanie ok. 450 ml krwi ozdrowieńca.
Warto wziąć przykład z Doroty i pomóc potrzebującym.