Maja Staśko trafiła DO SZPITALA. "Nagle zaczęłam krwawić, mocno"
Maja Staśko przez długie miesiące walczyła o zajście w ciąże. Kilka miesięcy temu, dzięki kolejnej próbie in vitro, udało się. W październiku aktywistka poinformowała wszystkich o radosnej nowinie i teraz chętnie dzieli się swoją codziennością. Ostatnio jednak przekazała fanom dużo gorsze informacje. Z powodu krwawienia influencerka musiała udać się do szpitala. - To było jedno z najstraszniejszych przeżyć - wyznała.
Maja Staśko od lat marzyła o macierzyństwie. Aktywistka kilkukrotnie podejmowała już próbę zapłodnienia in vitro, jednak za każdym razem kończyły się one niepowodzeniem. Nie tak dawno wspomniała również o diagnozie endometriozy, która może utrudniać zajście w ciążę. Na początku października Staśko podzieliła się jednak pozytywnymi nowinami. Ze łzami w oczach zdradziła fanom na Instagramie, że jest w ciąży. Obecnie jest w ósmym tygodniu. W czwartkowe popołudnie doszło do komplikacji, które przysporzyły influencerce mnóstwo stresów.
Dominika Gawęda o życiu po rozwodzie. Jakie ma relacje z byłym mężem?
Maja Staśko trafiła do szpitala. Lekarze przekazali dobre wieści
Aktywistka niespodziewanie trafiła do szpitala, co wzbudziło lawinę komentarzy i słów wsparcia od jej obserwatorów. Na Instagramie, Maja opisała niepokojący moment, kiedy zaczęła krwawić. Szybko jednak uspokoiła swoich fanów, informując, że jej stan się poprawił.
Jestem w szpitalu. Nagle zaczęłam krwawić, mocno. Od razu zostałam przyjęta i zbadana. Pszczółka ma się dobrze, jest tętno, szyjka jest zamknięta. Teraz czekam na wyniki morfologii. W tej chwili wszystko wygląda dobrze — relacjonowała Maja Staśko.
Po kilku godzinach przekazała pozytywne wieści:
Wracam do domu! Badania krwi wyszły dobrze, miałam ponownie USG i z pszczółką wszystko jest w porządku.
Maja Staśko wróciła ze szpitala do domu. Przekazała kolejne dobre informacje
Po powrocie do domu Maja Staśko nie omieszkała zaprezentować swoich odczuć, nagrywając krótki filmik. Choć była bardzo zestresowana, to nie kryła radości, że wszystko skończyło się dobrze.
Leżę, odpoczywam. Natomiast dzisiaj przeżyliśmy zdecydowanie największy stres w trakcie ciąży. Mam nadzieję, że to jest ostatni taki stres, bo to było straszne — powiedziała w czwartkowy wieczór do swoich obserwujących na Instagramie.
Kolejną aktualizację stanu zdrowia jej fani otrzymali w piątkowe przedpołudnie. Aktywistka podkreśliła, że już wszystko jest w porządku. Musi jedynie odpoczywać i przyjmować tabletki.
Czuję się dobrze. Od rana jak zawsze co dwie godziny biorę tabletki - i tak do końca dnia. To daje poczucie stabilności. Dużo odpoczywam, przytulam Gucia, rozmawiam z bliskimi, trochę piszę. Dziękuję za wasze wsparcie i troskę — napisała Staśko.
Zobacz też: Robert Lewandowski był emocjonalnie niedojrzały? Mocne zarzuty w nieautoryzowanej biografii