NewsyArkadiusz Jakubik wychowuje swoje dzieci zupełnie inaczej niż inne gwiazdy

Arkadiusz Jakubik wychowuje swoje dzieci zupełnie inaczej niż inne gwiazdy

Arkadiusz Jakubik kiedyś
Arkadiusz Jakubik kiedyś
Michał Gołębiowski
09.08.2014 20:50, aktualizacja: 09.08.2014 23:23

Jego metody na pewno was zaskoczą! Opowiedział też o swojej traumie z dzieciństwa

Arek Jakubik trzyma dzieci z dala od pieniędzy. Utrzymują się tylko z kieszonkowego. Nie chce ich zepsuć. Chce ich nauczyć skromności.  Aktor wciela w życie purytańskie zasady wychowania dzieci. Muszą utrzymywać się z kieszonkowego. Jego zdaniem tylko takie wychowanie prowadzi w życiu dorosłym do skromności. Aktor jest żonaty z aktorką Agnieszką Matysiak, ma dwóch synów – Jakuba i Jana.

- Dzieci należy trzymać z dala od pieniędzy i z dala od pozy, że się ma kasę. Zasada w moim domu jest prosta: muszą utrzymać się z kieszonkowego - powiedział aktor w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.

Nie chce też, by jego dzieci "robiły w show-biznesie"

Nie chciałem, by zostali młodocianymi gwiazdami seriali, z wodą sodową bijącą do głowy, z zawsze pełną kartą kredytową, tylko mieli normalne dzieciństwo. Przerażają mnie ci nastoletni celebryci żyjący tym, co napiszą o nich w kolorowej prasie. Dorosłe dzieci, które konstruują w swoich głowach słaby obraz świata rozgrywający się na trajektorii: plan filmowy, bankiet, wywiad, kasa, sława, podziw, szczęście... Taki świat jest nieprawdziwy. Chcę synów nauczyć skromności. - wyznaje Arek.

Wyznaje także, że stroni od mediów wszelkiego rodzaju

- Nie oglądam telewizji. W gazetach czytam tylko kolumny sportowe i kulturalne. Czasami naukę. Szkoda czasu.

Aktor zwierzył się także z traumatycznego dzieciństwa. Okazuje się, że zaczął się jąkać za sprawą szykan ze strony kolegów

- Nie jąkałem się od urodzenia. Jako ośmiolatek zagrałem w filmie "Okrągły tydzień" w reżyserii Tadeusza Kijańskiego. Poszliśmy na ten film do kina ze szkołą. Kiedy koledzy zobaczyli mnie na ekranie gołego, rozpętał się horror. Wołali za mną: "Aktor, pokaż pisiora!". Żadne tam żarty, zupełna powaga. Zmieniłem szkołę. Nie chciałem jeździć na castingi, grać i pokazywać siusiaka. Nie chciałem być aktorem. Zacząłem się jąkać. Klasyczna nerwica i czas dojrzewania. W liceum pani prof. Urszula Kraka zapisała mnie do kółka teatralnego. Dostałem rolę Papkina i okazało się, że kiedy gram, to się nie jąkam. Zawód aktora mógł mi też dać narzędzia, by udawać, że jestem fajny.

Arek Jakubiak to postać nietuzinkowa. Zatem nie dziwią nas jego poglądy i swoboda w ich wygłaszaniu.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także