Anna Wendzikowska pozuje z maleńką córeczką i opowiada o najgorszym czasie w życiu: "Ten wpis też będzie bez filtra"
Anna Wendzikowska jest jedną z największych gwiazd stacji TVN. Dziennikarka od wielu lat pojawia się jako reporterka w Dzień Dobry TVN. W swoim cyklu przeprowadza wywiady z osobami, których nazwiska znamy z pierwszych stron gazet. Tajemnice zdradzili przed nią między innymi: Ryan Gossling, Brad Pitt, czy Angelina Jolie.
23.02.2021 | aktual.: 24.02.2021 07:40
Dziennikarka doskonale posługuje się językiem angielskim, dzięki czemu prowadzone przez nią swobodne rozmowy z gwiazdami kina ogląda się z wielką przyjemnością. Ania jest też świetnym dowodem na to, że wielką telewizyjną karierę można połączyć z macierzyństwem.
Wendzikowska jest mamą dwóch uroczych córeczek. Starsza z nich — Kornelia, to owoc jej związku z Patrykiem Ignaczakiem, natomiast urocza dwulatka Antosia, jest córką Jana Bazyla.
Ania nie miała szczęścia w miłości i swoje dzieci wychowuje samotnie.
Anna Wendzikowska opublikowała poruszający wpis
Dzisiaj jest obchodzony Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją. Gwiazdy, które w social mediach gromadzą wokół siebie ogromną społeczność, postanowiły podzielić się doświadczeniami związanymi z podstępną chorobą. Swoją historię opowiedziała między innymi Zofia Zborowska, która o zdrowie walczy już od 1,5 roku. Na podobne zwierzenia zdobyła się Anna Wendzikowska, która najtrudniejszy czas ma już za sobą.
Ania po drugim porodzie zmagała się z osobistymi problemami, które spowodowały u niej depresję. Był to dla niej niezwykle trudny czas, który nie pozwalał jej w pełni cieszyć się macierzyństwem.
Gwiazda opublikowała zdjęcie, na którym jest tuż po narodzinach młodszej córeczki. Do fotografii dołączyła poruszający komentarz, w którym wróciła wspomnieniami do ciężkich chwil:
Dziennikarka zdradziła, kto pomógł jej odbić się od dna. Nie obyło się także bez odpowiednich leków. Swoje osobiste słowa skierowała przede wszystkim do tych osób, które w dalszym ciągu boją się poprosić o pomoc. Wyznała także, że w zeszłym roku straciła przez depresję bardzo ważną osobę.
Pod postem znalazło się mnóstwo wpisów od fanów, którzy dziękują Ani za to, że podzieliła się publicznie swoją historią. W komentarzach nie brakuje nie tylko słów wsparcia, ale także wyrazów podziwu. Takie wyznanie wymagało nie lada odwagi.