Wielka dziura w ogrodzie Piaska. Zadziwiające, co odkrył w niej tabloid. Tak się bawi wokalista z kolegami

Andrzej Piaseczny to jeden z najbardziej uznanych polskich artystów. Od wielu lat działa w show-biznesie i zaskarbił sobie spore grono fanów. Muzyk regularnie nagrywa kolejne płyty, pojawia się w programach rozrywkowych oraz gra koncerty. Chociaż od kilku już dekad jest jedną z czołowych gwiazd polskiej sceny muzycznej, to jak do tej pory o życiu prywatnym mówił niewiele. Zmieniło się to wraz z jego 50. urodzinami i wydaniem nowego krążka.

Kilka tygodni temu zdecydował się na wielki przełom. Dokonał coming outu i wyznał otwarcie, że jest gejem. Wokalista zrobił to przy okazji promocji nowej płyty 50/50. W jednym z wywiadów, w którym promował dyskografię, opowiedział o piosence Miłość, która jest wyznaniem długo skrywanej tajemnicy.

Chociaż Andrzej zdecydował się na głośny i odważny coming out, to nadal nie chce zdradzać więcej ze swojej prywatności. Muzyk jasno stawia granice pomiędzy pracą a tym co z codzienności przekazuje do mediów. Nie wypowiada się na temat tego, czy jest obecnie w związku i nie mówi nic o ewentualnym partnerze.

By zachować jeszcze więcej prywatności, uciekł z dala od miasta. Kilka lat temu osiedlił się na wsi w Górach Świętokrzyskich. To właśnie tam spędza każdą wolną chwilę. Posiadłość w różowym kolorze znajduje się z dala od ludzi. Wiadomo, że jadąc tam Piasek, jest niemal samowystarczalny. Urządził nie tylko piękny dom, który zaopatrzył w panele fotowoltaiczne, ale także ogród pełen warzyw.

Andrzej znalazł także sposób na to, by ciekawscy nie zaglądali na teren jego posiadłości przez ogrodzenie. Chociaż on sam często publikuje posty, na których pokazuje, jak mieszka, to są chwile, w których chce zachować jak najwięcej prywatności.

Trzeba przyznać, że wokalista znalazł bardzo ciekawy i kreatywny sposób na uniknięcie ciekawskich oczu. Zdjęcia domu Piaska możecie zobaczyć w naszej galerii.