NewsyNatalia Siwiec: Pokazuję swoją historię by zainspirować innych, żeby robili to, o czym marzą

Natalia Siwiec: Pokazuję swoją historię by zainspirować innych, żeby robili to, o czym marzą

Natalia Siwiec: Pokazuję swoją historię by zainspirować innych, żeby robili to, o czym marzą
Michał Gołębiowski
15.07.2014 20:22

Twierdzi, że wielu fanów chce iść jej drogą i realizować swoje pasje.

Natalia Siwiec jest w stałym kontakcie ze swoimi fanami. Możecie się zdziwić, ale rozmawia z nimi nie tylko o błahostkach, ale też poważnych problemach życiowych. Gwiazda w wywiadzie dla Newserii zdradziła, że bardzo jej zależy na tym, żeby wspierać swoich fanów i dodawać im otuchy i nadziei.

Fani piszą na przykład, że obserwują moją karierę od początku i widzą, że ja się niczego nie boję, że spełniam swoje marzenia. Nieważne, co inni o tym mówią, po prostu idę do przodu i robię to, co chcę. I ludzie na przykład piszą: „Odważyłam się zrobić to, odważyłam się zrobić tamto. Stwierdziłam, że muszę zrobić to, bo ty mi dodałaś sił”. Koresponduję z tymi ludźmi i namawiam ich, by walczyli dalej. Kilka osób zdecydowało się zrobić coś już około półtora roku temu i dzisiaj są zupełnie innymi osobami. Dla mnie to jest piękne, bardzo mnie motywuje i sprawia, że czuję się spełniona - powiedziała Natalia Siwiec.

Gwiazda zdradziła, że dostaje tak wiele wiadomości, że nie ma czasu odpowiedzieć na wszystkie. Jednak codziennie stara się dostarczać fanom dowodów na to, że jej podejście do życia sprawia, że jest radosna i czuje się spełniona.

Pokazuję swoją historię, by zainspirować innych ludzi do tego, żeby robili to, o czym marzą, żeby się nie bali marzyć i spełniać marzeń. Bo jeżeli nie popełniamy błędów, to nigdy nie odnajdziemy tego, co gdzieś tam w nas drzemie - stwierdziła.

Natalia Siwiec specjalnie z myślą o fanach, którzy chcą realizować marzenia, nawiązała współpracę i z Virgin Mobile Telakces.

Beda moim wsparciem w akcji, którą nazwałam, uwaga!: JUST MUST! Bohaterami zaplanowanych dzialań bedziecie...Wy!!! szczegóły niebawem...LoVe. - napisała na Facebooku.
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także