Monika Zamachowska zapowiedziała walkę! Czy to oznacza, że pożegna się z "Pytaniem na śniadanie"?

Monika Zamachowska prowadzi Pytanie na śniadanie od samego początku, czyli od siedemnastu lat. Jej programowym partnerem od zawsze był Michał Olszański. Byli świetną parą. Zawsze się dogadywali i potrafili odpowiednio dzielić obowiązkami. Niestety, piszemy o tym w formie przeszłej, ponieważ w ostatnich dniach okazało się, że dziennikarz został ze śniadaniówki zwolniony. Na dodatek przez telefon:

Michał Olszański i Monika Zamachowska

Rafał Matuszczak

27 lipca 2019, 13:52

Nie mam pretensji o to, że szefostwo nie widzi mnie w nowym układzie programu. Mam żal o sposób pożegnania się ze mną. Pięciominutowa rozmowa na pożegnanie z kimś, kto współtworzył ten program, to moim zdaniem niezbyt eleganckie rozwiązanie - wyznał.

Po szokujących słowach wszyscy zaczęli dzwonić po komentarz całego zajścia do Moniki. Ta jednak w ramach odpowiedzi dodała zdjęcie na Instagram i zakomunikowała, że nauczyła się milczeć:

A tak w ogóle, jest fajnie. Tylko, jeśli mogę Was prosić, odpuśćcie mi na kilka dni, dobrze? W przyszłym roku mija 25 lat mojej pracy w TVP i jeśli czegoś się przez ten czas nauczyłam, to tego, żeby milczeć. Tyle o tym.

Te słowa zastanowiły wiele osób. Prezenterka jasno dała do zrozumienia, że szefostwo nie lubi, kiedy ocenia się jego działanie. Zrobił to Olszański, który publicznie stwierdził, że zaproszenie Jarosława Kaczyńskiego do śniadaniówki nie było najlepszym pomysłem:

Wiedziałem, że to nie jest dobry pomysł. „Pytanie na śniadanie” to audycja poranna, lifestylowa. Znając cechy prezesa Kaczyńskiego, wydawało mi się, że pomysł jego PR-owców na to, by w ten sposób ocieplić jego wizerunek, nie jest do końca trafiony. (…) Uważam, że ta rozmowa dla niego nie miała specjalnie sensu – mówił Olszański w rozmowie z portalem Na Temat.

Nikt nie ma wątpliwości, że to właśnie to było powodem jego zwolnienia. Czy więc Monice, która nauczyła się milczeć grozi to samo co dziennikarzowi? Jej ostatni wpis daje wiele do myślenia:

Ostatnie roleczki z synem. Od poniedziałku walka. Trzymajcie kciuki - apelowała.

Jak myślicie, o co będzie walczyć i za co mamy trzymać kciuki?