Donald Trump upokorzył Melanię w najbardziej obrzydliwy sposób. Zdradził ją z gwiazdą porno, groził deportacją, a teraz jeszcze to!
Donald Trump znów jest na językach. Były odźwierny z Trump Tower wyznał w mediach, że prezydent Stanów Zjednoczonych miał romans z gosposią, którego wynikiem było nieślubne dziecko. Jakby tego było mało, mężczyzna wyjawił, że zmuszono go do podpisania umowy, która zakazuje mu wypowiadać się na temat całej sytuacji. Jak donosi Hollywood Life, Melania Trump nie radzi sobie z tą sytuacją.
Reakcja Pierwszej Damy Stanów Zjednoczonych na te oskarżenia była łatwa do przewidzenia:
Każdego dnia pojawiają się nowe doniesienia i oskarżenia dotyczące Donalda i nie wygląda na to, żeby w najbliższym czasie miało się to skończyć. Melania uważa, że te wszystkie oskarżenia romanse i łapówki są niesamowicie zawstydzające, ale nie tylko. Uważa, że są upokarzające i wie, że w przyszłości będzie ich coraz więcej. - czytamy
Donald, jak to Donald. Wszystkiemu zaprzeczył, ale Melania nie jest głupią, naiwną nastolatką - wie doskonale, że w każdej plotce jest ziarno prawdy. Dlaczego więc nie odejdzie od męża? Po pierwsze, Trump podobno próbuje przepchnąć ustawę, która pozwoli mu na deportowanie żony - podobno opłacił urzędników, by wydali jej zgodę na stały pobyt. Uważa, że może się z tego łatwo wywinąć i pozbyć się problemu jednocześnie, jeśli Melania się z nim rozwiedzie.
Po drugie, jest jeszcze ich syn.
Melania stara się chronić syna. Barron zawsze był jej priorytetem. Stawia jego dobro ponad swoim. Właśnie dlatego nie rozwiedzie się z Donaldem, przynajmniej dopóki Barron nie będzie pełnoletni. Do tego czasu, Melania musi znosić to, co znosi i ignorować plotki. Musi wyciągnąć z tej sytuacji tyle, ile zdoła - wyjawia tabloid
Miejmy nadzieję, że po następnych wyborach Stany Zjednoczone uwolnią się od Trumpa i jego "dobrej zmiany". Skoro tak traktuje żonę, jak można wierzyć, że dobrze potraktuje kraj?