Meghan Markle na świątecznych zdjęciach paparazzi pokazała więcej niż chciała. Brytyjczycy są pod ogromnym wrażeniem
Meghan Markle po raz drugi święta Bożego Narodzenia spędziła z rodziną królewską. Jak zmieniła się w ciągu 12 miesięcy? Ekspert przeanalizował zachowanie księżnej Sussexu na podstawie zdjęć paparazzi.
Meghan Markle pełnoprawną członkinią rodziny
Meghan Markle do rodziny królewskiej dołączyła w maju 2018 roku. Zanim jednak poślubiła księcia Harry'ego, mogła liczyć na niemałe przywileje, takie jak celebrowanie Bożego Narodzenia z najważniejszymi członkami brytyjskiej rodziny królewskiej. Warto zaznaczyć, że takiego wyróżnienia nie otrzymała nawet księżna Kate, gdy była jeszcze narzeczoną księcia Williama.
Czy Meghan odnalazła się w otoczeniu brytyjskiej monarchii? Próby odpowiedzi na to pytanie podjęła się ekspertka od mowy ciała, Patti Wood, która w rozmowie z brytyjskim magazynem Hello zwróciła uwagę na dwa aspekty. Jej zdaniem księżna w ciągu ostatniego roku nabrała pewności siebie, czego dowodem jest zadarta głowa. Rok wcześniej często ją spuszczała w dół, podczas tegorocznych świąt takiego zachowania już nie dostrzeżono. W tym roku Meghan szła u boku męża wyprostowana jak strzała, co ma podkreślać jej silną pozycję i rozpoznawalność wśród poddanych.
Ekspert zauważa, że Markle w tym roku czuła się o wiele bardziej pewnie i komfortowo, choć w ubiegłoroczne święta nie trzymała się swojego ukochanego kurczowo, tak jak podczas tegorocznego wystąpienia. Meghan zbliżyła się także do pozostałych członków rodziny królewskiej. Szła znacznie bliżej Kate, z którą wymieniała serdeczne uśmiechy.
Meghan czuje się pełnoprawną członkinią tej grupy, czuje się na równi z Kate, wie, że może więcej niż rok temu. Jej przemiana może robić wrażenie na poddanych i pozostałych członkach rodziny królewskiej. Z pewnością taka postawa imponuje królowej, która od początku bardzo kibicuje i wspiera Meghan – kwituje Patti Wood.
Zwróciliście uwagę na detale wymienione przez ekspertkę?