Meghan Markle w "Vogue'u" wyjawiła swój wielki ciążowy sekret! Wiedziało nim tylko kilka zaufanych osób!

Meghan Markle na jeden miesiąc została gościnną redaktor brytyjskiego wydania magazynu Vogue. Chociaż numer, nad którego powstaniem czuwała księżna, pojawi się w kioskach dopiero we wrześniu, już wywołuje niemałe emocje. Fanom rodziny królewskiej nie spodobała się m.in. okładka, na której zabrakło królowej Elżbiety II.

Meghan MArkle -magazyn Vogue

Zuza Maciejewska

30 lipca 2019, 13:45

Są jednak treści, które już podbijają serca wielu osób. Tak jak m.in. wywiad księżnej z Michelle Obamą, a także szczery list, który księżna skierowała do czytelników pisma. Przyznała w nim, jak stało się, że przez miesiąc odpowiadała za dobór gości we wskazanym numerze.

Okazuje się, że początkowo miała trafić jedynie na okładkę pisma. Zamiast tego zwróciła się do naczelnego z prośbą o to, by pomóc naczelnemu w przygotowaniu numeru, który jest jednym z ważniejszych w całym roku wydawniczym. Oczekiwanie na odpowiedź było dla Markle bardzo stresujące:

Pojawiły się kropki, które inspirują do praktykowania własnej cierpliwości w erze elektroniki. Wtedy pojawiła się odpowiedź od EE. "Tak! Bardzo chcę, byś była moim gościnnym redaktorem". Siedząc na sofie, z dwoma psami leżącymi obok, po cichu świętowałam, kiedy wiadomość pojawiła się na moim ekranie - wyznała księżna.

Od tego momentu Markle i Edward Enninful spotykali się regularnie, by wymieniać swoje inspiracje i cele:

Nad filiżanką parującej miętowej herbaty dyskutowaliśmy, jak można świecić światłem w świecie pełnym pozornie codziennej ciemności. Staroświeckie? Oczywiście. Czy było warto? Bez wątpienia.

Przyznała też, że kiedy zaczynała pracę, była w piątym miesiącu ciąży:

Byłam w piątym miesiącu ciąży, kiedy proces tworzenia numeru się rozpoczął. Teraz trzymasz go w swoich rękach, tak jak mój mąż i ja możemy trzymać nasze trzymiesięczne dziecko. To dla mnie wyjątkowy czas w wielu aspektach - praca z Edwardem i jego zespołem, a także ciąża i urlop macierzyński odegrały niemałą rolę w moim szczęściu - przyznała Markle.

Trzeba przyznać, że wydanie to z pewnością będzie jednym z chętniej kupowanych pism na świecie. Już teraz zainteresowani są nim fani na całym świecie.