Meghan i Harry w nieformalnych strojach rozdają paczki. Tak nie mogliby się ubrać w rodzinie królewskiej
Meghan Markle i książę Harry tuż przed wybuchem pandemii koronawirusa przenieśli się do Stanów Zjednoczonych. Najpierw zamieszkali w Los Angeles, w lipcu przenieśli się do Santa Barbara. Wybrali spokojną okolicę, gdzie mogą cieszyć się wymarzoną prywatnością. O tym, że tak się dzieje, poinformował ich przedstawiciel:
21.08.2020 | aktual.: 21.08.2020 16:40
Meghan Markle i książę Harry w Los Angeles
Meghan i Harry w środę opuścili na chwilę swoją posiadłość i wybrali się do Los Angeles. Jako wolontariusze wsparli organizację charytatywną Baby2Baby, która pomaga potrzebującym rodzinom. Przygotowuje dla nich paczki, w których znajdują się niezbędne produkty, takie jak m.in. pieluchy, chusteczki oraz ubrania.
Małżonkowie od dawna wspierają instytucję. To ona była jedną z czterech miejsc, do którego trafiły darowizny z okazji narodzin księcia Archiego w zeszłym roku.
Tym razem zakochani pojawili się osobiście. Osoba z otoczenia pary w rozmowie z Hello! zdradziła, że para rozdawała rodzinom przybory szkolne i pomagała dzieciom wybierać i przymierzać nowe plecaki. Pomimo temperatur sięgających 32 stopni Celsjusza, Harry i Meghan byli zdeterminowani, by obsłużyć każde dziecko czekające w kolejce.
Sussexowie nosili rękawice ochronne i maseczki na twarzy. Para zdecydowała się na nieformalne stroje. Księżna ubrała się w białą koszulę, którą połączyła z krótkimi spodenkami. Sięgnęła także po sportowe buty. Jej mąż także ubrał spodnie przed kolano, które zestawił z jasną bluzką.
Chociaż małżonkowie świetnie się prezentowali, ich ubiór nie byłby do przyjęcia na królewskim dworze. Zgodnie z tradycją krótkie spodenki mogą nosić chłopcy do siódmego roku życia.