Mąż Jessiki Simpson dał jej ultimatum. Czy aktorka pójdzie na odwyk?
Jessica Simpson zachowywała się dziwnie w programie Home Shopping Network. Wielu widzów kwestionowało jej trzeźwy stan. Jedni uważali, że była pod wpływem narkotyków inni - że alkoholu. Jedno jest pewnie - nie była "czysta".
Teraz jej mąż, Erik Johnson postanowił dać jej ultimatum. To będzie trudny wybór - albo substancje odurzające, albo dzieci. Powiedział żonie, że jeśli nie pójdzie na odwyk odbierze jej dzieci, trzyletnią Maxwell i dwuletniego Ace'a.
Sprawy sięgnęły zenitu w maju, kiedy Eric powiedział Jess, że ma dość i postawił ultimatum- mówi informator czasopisma Radar Online
Inne źródło podaje, że Jessika bierze Adderall i środki uspokajające, a do tego nadużywa alkoholu. Jej występ w HSN był języczkiem u wagi.
Większość wiedziała od dłuższego czasu, że ona ma problem, ale ten występ na wizji był dopiero sygnałem do przebudzenia. Ile by nie rozmawiali o tym problemie, ona zawsze zaprzeczała, a dopóty, dopóki wspierała wszystkich finansowo, nikt jej nie naciskał - mówi informator gazecie In Touch
Obecnie rodzina poszukuje domowych sposobów odwyku lub wyspecjalizowanych ośrodków odwykowych. Jessica nie chce rozstawać się z synami, więc w grę wchodzą bardziej domowe detoksy.
Oni szukają czegoś w domu, bo wiedzą, że Jessica nie zgodzi się zostać oddzielona od dzieci, córki Maxwell i syna - mówi osoba z otoczenia gwiazdy
Wszyscy mają nadzieję, że aktorka zdecyduje się przyjąć zaoferowaną przez najbliższych i przyjaciół pomoc i wróci "czyta" na łono rodziny.