Matka Olgi Lipińskiej nazywała ją "pokraką". "To się ciągnie z pokolenia na pokolenie"
Mimo że latami Olga Lipińska bawiła Polaków do łez, to w życiu prywatnym nie było u niej kolorowo. Artystka w dzieciństwie nie miała zbyt wielu radosnych chwil. Przez to latami borykała się z kompleksami. Młodzieńcze lata mocno wpłynęły również na jej stosunek do dzieci.
Olga Lipińska to ikona polskiego kabaretu, znana z programów takich jak "Kabaret Olgi Lipińskiej" czy "Właśnie leci kabarecik". Dziś gwiazda skończyła 86 lat. Na polskiej scenie funkcjonuje natomiast od połowy lat 50. Ponadto przez pół wieku pracowała dla TVP, gdzie wyreżyserowała i stworzyła setki przedstawień oraz skeczy. Mało kto jednak wie, że życiu prywatnym nie miała lekko. Szczególnie w pierwszych latach swojego życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Rozenek o prezydenturze. Czy chciałaby podjąć wyzwanie i zawalczyć o ten urząd? "Myślę, że Polska jest gotowa..."
Olga Lipińska nie miała łatwo. Surowe wychowanie matki wpędziło ją w kompleksy
Lipińska nie ukrywa, że miała trudne dzieciństwo. Jej ojciec zginął podczas II wojny światowej, a wychowaniem Olgi i jej siostry zajmowała się matka z pomocą babci. Maria Lipińska była niezwykle surowa. Na każdym kroku wytykały młodej Oldze błędy, a w rozmowach z jej babcią mówiła o córce, że jest "pokraką". Relacje z matką były dla Olgi Lipińskiej źródłem wielu kompleksów. Była często porównywana do innych, co wpłynęło na jej poczucie własnej wartości. Szczególnie dołujące dla gwiazdy polskiego kabaretu było to, że jej siostra była uwielbiana przez matkę i babkę.
Kiedyś podsłuchałam rozmowę mamy i babci. To był ostatni raz w życiu, kiedy podsłuchiwałam: "Co ja mam zrobić z taką pokraką? Nie dość, że ma krzywe zęby i stawia nogi do siebie, to jeszcze bez przerwy choruje". Babcia na to: "Za to jest bystra, z brzydoty może wyrośnie" — zdradziła swego czasu Lipińska w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".
Tzw. "zimny chów" miał na nią negatywny wpływ. Podejście matki zdecydowało o tym, że satyryczka podjęła decyzję o nieposiadaniu dzieci. Wiele lat później, gdy odniosła sukces, podkreśliła także, że najważniejsza była kariera i nie miałaby czasu na dziecko.
Albo praca, albo dzieci. Ja pracowałam na okrągło. Nie chciałam, żeby ktoś obcy wychowywał mi dziecko. (...) Jako matka popełniłabym te same błędy, co moja mama. Tak, jak ona popełniła wszystkie błędy babci. To się ciągnie z pokolenia na pokolenie — dodała we wspomnianej wyżej rozmowie.
Olga Lipińska przez lata walczyła o względy matki. Pod koniec życia się nią opiekowała
Olga Lipińska nawet kiedy była dorosła, próbowała zaimponować matce. Ta jednak, mimo licznych sukcesów córki w TVP, deprecjonowała jej osiągnięcia. To nie przeszkodziło satyryczce, zając się rodzicielką w ostatnich latach jej życia. Maria Lipińska zmarła w 1993 r., a ich relacje tuż przed jej śmiercią nieco się poprawiły. Pod koniec życia matki w końcu została doceniona. Ta miała przyznać, że Olga zawsze była dla niej dobra.
W szpitalu, pod sam koniec [matka powiedziała]: "Zawsze byłaś dla mnie bardzo dobra". "Pocałuj mnie". Strasznie się speszyłam — zdradziła w "Wysokich Obcasach" Lipińska.