Maryla Rodowicz o swoim show do "Shallow". Przyznała się do wpadki, ale innej niż myślicie
Maryla Rodowicz i Dawid Kwiatkowski w miniony wtorek zaskoczyli wszystkich. Artyści w programie na żywo wykonali piosenkę Shallow, która od momentu debiutu filmu Narodziny gwiazdy stała się niezwykle popularna. Chociaż wielu wokalistów brało ją na warsztat, mało kto dostarczył takich emocji jak wspomniany polski duet. Występ w Pytaniu na śniadanie niemal natychmiast stał się hitem sieci, a rozbawieni do łez internauci pod filmikiem umieszczonym na YouTubie nie żałowali komentarzy.
Do tej pory wykonawcy na temat swojego wykonania milczeli. Ciszę postanowiła przerwać Maryla, która przyznała, że podczas śpiewania miała nieodpowiednio dobraną tonację:
Prawda, to nie była moja tonacja (...), ale to wyłącznie moja wina. Powinnam nalegać na wyższą tonację, ale zgodziłam się, bo Dawid tak chciał – tłumaczy Rodowicz w rozmowie z Faktem.
Rodowicz przyznała jednak, że takiego wykonania nic nie usprawiedliwia i podkreślała, że więcej nie zaangażuje się w projekt, do którego nie jest przekonana:
Powinnam być bardziej czujna i zrezygnować z projektu, który mi nie leżał – dodała piosenkarka.
A Wy jakie macie zdanie na ten temat?