Marianna Schreiber otworzyła się na temat operacji plastycznych. Opowiedziała wszystkim internautom
W ostatnich dniach Marianna Schreiber była nadzwyczaj aktywna w mediach społecznościowych. Po zakończeniu związku z Piotrem Korczarowskim chętnie odpowiadała na pytania fanów, tłumacząc przy okazji swoją decyzję. Teraz poszła o krok dalej i udzieliła długiego wywiadu. Były partner nie był jedynym tematem rozmowy. Celebrytka wspomniała również o przebytych operacjach plastycznych i hejcie.
W tym roku wokół Marianny Schreiber sporo się działo. Głównie chodzi o jej sprawy sercowe, ale nie tylko. W wakacje Marianna przeszła operację powiększenia piersi, z czego również zrobiła dość sporą sensację. Chętnie dzieliła się nagraniami z tureckiej kliniki, a następnie z okresu rekonwalescencji. Gdy tylko doszła do siebie, co rusz prezentuje swój nowy biust na zdjęciach w mediach społecznościowych. To oczywiście wywołało falę komentarzy. O tym opowiedziała w niedawnym wywiadzie z redakcją Kozaczka.
Dominika Tajner szczerze o operacjach i hejterach."Kocham botoks, stosuje stymulatory tkankowe"
Marianna Schreiber zabrała głos w sprawie swoich operacji plastycznych
Podczas ostatniego, ponad godzinnego wywiadu z Kozaczkiem, Marianna Schreiber nie bała się odpowiedzi na trudne tematy. Jeden z nich dotyczył jej operacji plastycznych. Schreiber nie ukrywa, że poprawiła sobie m.in. nos czy biust, o czym dumnie informowała swoich fanów. Dziennikarz wspomnianej redakcji nawiązał do jej ostatniej operacji powiększenia piersi.
Wszyscy cię krytykują, a ty mówisz: "No to zobaczcie". Ostatnio nagrałaś materiał pokazujący twoją operację piersi. Mam wrażenie, że jesteś ze stali. W ciebie strzelają, a ty na to: "Ja będę robić to, co mi się chce" - zaczął dziennikarz.
Schreiber odpowiedziała, nawiązując do... tytułowej bohaterki serialu "Wednesday". Podkreśliła, że chciałaby się przejmować głosami innych, ale tego nie potrafi.
Wednesday powiedziała takie zdanie, że chciałaby się przejmować opiniami innych ludzi, ale nie umie. Ja w tej kwestii tak mam, że ja już na tyle dostałam od internetu, że totalnie na mnie to nie robi wrażenia — dodała Schreiber.
Zobacz też: Marianna Schreiber dosadnie wali w Kubę Wojewódzkiego. Poszło o związki: "Sam miał MILIONY partnerek"
Marianna Schreiber stara się pokazać fanom z "normalnej" strony
W dalszej części rozmowy Schreiber wspomniała o jej odbiorze przez internautów czy media. Podkreśliła, że od początku kariery jest uznawana za czarną owcę w show-biznesie. Stara się z tym walczyć, pokazując swoją normalność. Wie jednak, że jej medialne związki nie stawiają jej w dobrym świetle.
Jak poszłam do programu "Królowa przetrwania" i tam pokazałam, że potrafię być normalna i współodczuwać, być miła i sympatyczna, to ludzie byli zdziwieni. To jest normalne dla mnie, to nie jest nic wyjątkowego i to nie jest to, że pokazałam takie "wow". Przykre to jest, ale godzę się z tym. Staram się to zmieniać, no ale nie zawsze mi to wychodzi. Niestety te moje związki nie działają na moją korzyść — wyznała szczerze Schreiber.