Marcjanna Lelek najpierw dokonała coming outu, a teraz uderza w Kościół. "Polska ortodoksja chrześcijańska"
Marcjanna Lelek zyskała popularność dzięki swojej roli w serialu M jak Miłość. Mając zaledwie kilka lat trafiła na plan najchętniej oglądanej w Polsce telenoweli. Dosłownie dorastała na oczach widzów, wcielając się w postać Natalki Mostowiak, czyli adoptowanej córki Hanki i Marka.
Śliczna blondynka szybko zyskała popularność i stała się ulubienicą widzów. Po wielu latach zdecydowała się jednak zrezygnować z pracy dla TVP. Marianna na jakiś czas zniknęła z show-biznesu, ale po raz kolejny zrobiło się o niej głośno, gdy dokonała coming-outu.
Dotychczas spotykałam się tylko z chłopcami, ale w sumie zawsze spodziewałam się, że to może mi się przydarzyć, no i w końcu spotkałam dziewczynę tak zachwycającą, że mnie trafiło i trzyma […] – poinformowała pod zdjęciem z ukochaną.
W nowym wywiadzie opowiedziała o swoim stosunku do Kościoła.
Marcjanna Lelek o Kościele i LGBT
Marcjanna Lelek udzieliła bardzo obszernego wywiadu dla Wprost, gdzie w rozmowie z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz mówiła nie tylko o środowisku LGBT, ale też swojej "relacji" z Kościołem i podejściu do wiary. Marcjannie zdecydowanie nie podoba się traktowanie par jednopłciowych.
Jest taka narracja w Kościele, że ludzie są w tym bardzo zacofani. Nawet kiedy papież Franciszek zaczął się wypowiadać w temacie, że homo ok - w internecie ludzie z Polski pouczali go: Nie, papieżu Franciszku, nie, nie, nie, mylisz się. Czyli polska ortodoksja chrześcijańska. Nie wiem, czy to się zmieni.
Gwiazda M jak miłość wróciła wspomnieniami także do czasów, gdy jeszcze regularnie chodziła do kościoła. Od tego czasu minęła dekada.
Pamiętam, jak jeszcze chodziłam do kościoła, to było jakoś z 10 lat temu u dominikanów, bardzo otwartych, prawie że katolewica i jeden z ojców wtedy tłumaczył nam, że bycie gejem bierze się z tego, że ma się niedosyt ojca w dzieciństwie. No i jeszcze teoria, że jest to choroba, czyli stara narracja Kościoła, a nie to, co mówi np. Światowa Organizacja Zdrowia.
Podkreśliła jednak, że zna osoby, które pomimo wiary i nauk Kościoła są bardzo tolerancyjne dla środowiska LGBT.
Oczywiście nie wszyscy katolicy są tacy, unikam generalizowania, bo są też wśród nich osoby bardziej otwarte. Znam ludzi, którzy są wierzący i nie mają problemu ze związkami jednopłciowymi, nie wszyscy są jednotorowi i ślepo wierzą temu, co mówi Kościół, myślą sami. Obawiam się jednak, że nawet jeśli coś w tym temacie wreszcie zmieni się w Watykanie, to zanim dotrze to do Polski, miną pokolenia.
Ostatnio coraz więcej gwiazd otwarcie mówi o tym, że nie godzi się ze stanowiskiem Kościoła dotyczącym nie tylko społeczności LGBT, ale też innych aspektów życia. Tutaj przypominamy, które sławne osoby odwróciły się od instytucji Kościoła i nie ochrzciły swoich dzieci.