Najpierw ona mu kibicowała, a teraz... Alicja Bachleda-Curuś i Marcin Gortat znów się umówili...
Alicja Bachleda Curuś kibicowała 4 lutego Marcinowi Gortatowi w Waszyngtonie. Koszykarz i jego drużyna rozegrali mecz z drużyną z Nowego Orleanu, który wygrali wynikiem 105:91.
Tego samego wieczoru odbyła się piąta edycja Polish Heritage Night czyli Noc Polskiego Dziedzictwa, której inicjatorem jest Gortat. Alicja kibicowała mu razem z Joanną Jędrzejczyk. Obie panie nie tylko oglądały emocjonującą rozgrywkę między drużynami, ale także wsparły polskiego koszykarza w promowaniu Polski w Stanach Zjednoczonych.
Aktorka na meczu obecna była razem ze swoim synem Henrym Tadeuszem, który jest wielkim fanem koszykówki. Bachleda-Curuś była ubrana w złote szpilki, czerwoną mini i koszulkę drużyny Marcina Gortata. Sportowiec nie mógł się na nią napatrzeć.
Już umówili się na rewizytę. Waszyngton od Los Angeles, gdzie mieszka aktorka, dzieli prawie 4000 km, ale co to dla Marcina, który może w ciągu paru godzin przylecieć tam prywatnym odrzutowcem. Radość Henry’ego Tadeusza na widok koszykarza będzie przecież bezcenna, a i tematów do rozmów nie zabraknie - napisała Rewia
Oboje są wolni i szukają miłości. Kto wie, może to początek czegoś więcej i stworzą związek? W końcu oboje mieszkają w Stanach, a to wiele im ułatwia.
Lubicie Alicję Bachledę-Curuś i Marcina Gortata?