Marcin Miller z Boys padł ofiarą oszusta. Wszystko przez dobre serce. "Ludzie to wykorzystują"

Marcin Miller najbliższego sylwestra spędzi w Chorzowie wraz z innymi gwiazdami, które zagrają koncert, który emitowany będzie w telewizji Polsat. Poza zespołem Boys będzie można usłyszeć Dodę, Kayah, Urszulę, Feel, a nawet Matteo Bocceliego, który przyleci na tę okazję z Włoch.

Muzyk mógłby stanąć do rywalizacji z Zenkiem Martyniukiem o tytuł króla disco polo. Bez zespołu Boys nie moglibyśmy się cieszyć takimi przebojami jak "Najpiękniejsza dziewczyno", "Jezioreczko" i "Wolność". Trudno sobie wyobrazić wszystkie imprezy i wesela bez "Jesteś szalona".

Marcin Miller z zespołem wciąż nagrywa nowe kawałki, wydaje płyty i koncertuje w całej Polsce. Jego muzyka umili też oczekiwanie na Nowy Rok tym, którzy włączą Polsat lub udadzą się do Chorzowa, by posłuchać koncertu sylwestrowego na żywo.

Niewiele osób wie, że muzyk ma nie tylko talent, ale również dobre serce i chętnie pomaga innym. Bierze także udział w różnego rodzaju akcjach charytatywnych i dzieli się swoim talentem, by polepszyć życie innych. Niestety, nie każdy ma uczciwe zamiary. Niektórzy chcą wykorzystać popularność gwiazdy i zarobić na jego wizerunku.

Ze słów muzyka wynika jednak, że jako optymista nie porzuci swoich zwyczajów czynienia dobra. Będzie nadal pomagał tym, którzy tego potrzebują. Trzeba przyznać, że to piękny gest.

Czekacie na występ Boysów podczas sylwestrowej nocy z Polsatem?