NewsyMama Anny Przybylskiej w pierwszym wywiadzie po śmierci córki: "Ania czuła, że odchodzi". Poruszający opis ostatnich chwil gwiazdy

Mama Anny Przybylskiej w pierwszym wywiadzie po śmierci córki: "Ania czuła, że odchodzi". Poruszający opis ostatnich chwil gwiazdy

Październik 2014 roku przyniósł bardzo smutną informację. Cała Polska pożegnała wybitną artystkę, jaką była Anna Przybylska. Aktorka przegrała walkę z rakiem trzustki. Choć gwiazdy nie ma już wśród nas, to wielu wciąż nie może się pogodzić z jej odejściem, a wśród nich najbliźsi aktorki. Po raz pierwszy od tamtych tragicznych zdarzeń głos zabrała Krystyna Przybylska, mama Anny.

Anna Przybylska, mama Anny Przybylskiej wywiad
Anna Przybylska, mama Anny Przybylskiej wywiad
Milena Majek

16.07.2016 | aktual.: 16.07.2016 11:38

W rozmowie dla Wysokich Obcasów pani Krystyna wzruszająco opowiada o córce.

Jako babcia staram się też raz na jakiś czas zabrać wnuki na cmentarz. Z reguły idziemy w takich godzinach, żeby nie było ludzi. Bo jak ktoś już zobaczy, że stoję z dziećmi, to zaraz jest zainteresowany, zaczyna się ruch, ciekawskie spojrzenia. I nie ma szans na skupienie. Jak jesteśmy sami, to zostawiam dzieci przed grobem Ani, a sama odchodzę do szwagra, który leży dwa groby dalej. Oliwka trzyma Jasia i Szymona za ręce. Postoją trochę, po swojemu przemyślą. Jak widzę, że się już przeżegnają, to idę po nie i wracamy do codzienności. Nie pytam o nic, nie rozmawiamy. To trudne, ale muszą być silne. (...) Myślę, że każde z nich, przeżywa odejście mamy inaczej. Szymon ma dziesięć lat, był strasznie związany z Anią. Jemu jest chyba najtrudniej, a przynajmniej najbardziej to po nim widać. Jasiu, wiadomo, pamięta niewiele. Mamę zna głównie ze zdjęć. Próbuje to sobie jakoś w tej pięcioletniej główce ułożyć. Niedawno w moim telefonie zobaczył zdjęcie Ani: O, masz moją mamę. A wiesz co, ona jest w niebie, ale mnie nie widzi. Albo nagle pyta: Oj, to moja mama przyjdzie w końcu od tej Bozi, czy nie? 

Okazuje się, że dzieci bardzo tęsknią za mamą.

Tego, jak bardzo tęsknią nie można sobie nawet wyobrazić. Oliwka jak leżymy razem wieczorem w łóżku, potrafi się przytulić i powiedzieć: Babciu, ja Ciebie tak kocham, tak pachniesz moją mamą. To ja jej mówię: Wiem dziecko, Ty pachniesz moją córką. (...) 

Mama Anny Przybylskiej przypomina także moment śmierci córki.

(...) Kiedy nadeszły ostatnie dni, czułam, że to już. Tak zwyczajnie, jak matka. W czwartek Agnieszka (siostra Anny Przybylskiej) zabrała Anię na wózku i gdzieś pojechały. Nie było ich cztery godziny, a ja się denerwowałam. Komórek oczywiście nie odbierały. Okazało się, że pojechały tylko na lody, a potem Anię - jak nie ją - naszło na zakupy. Po powrocie nakrzyczałam na nie, jak za młodzieńczych lat. W sobotę była przepiękna pogoda. Patrzyliśmy na morze. Odbywały się jakieś zawody żeglarskie. Nakryliśmy Anię kołdrą, kocem, nałożyliśmy jej czapkę. Ania kazała nam patrzeć na słońce, na wodę, na te żaglówki. W niedzielę nad ranem pielęgniarka wychodziła na następny dyżur, zrobiłam jej kawę i kanapkę, wróciłam do Ani i zobaczyłam, że odchodzi. Jak ktoś to wcześniej już widział, to wie. Nosek się jej wyciągnął, ręce się zrobiły takie... inne. Oddech miała cichutki, łapała powietrze jak taki malutki ptaszek albo ryba, która szuka wody. Wyglądała jak mała śpiąca laleczka - już taka malutka, drobniutka. Siedzieliśmy przy niej z Jarkiem i Agnieszką. Jeszcze wstałam, wzięłam ją za rękę i szepnęłam: "Dziecko, nic się nie martw, wszystko będzie dobrze". Już nie odpowiedziała, tylko spod powiek popłynęły jej dwie łzy. Może mnie jeszcze usłyszała? Umarła o 15.18  - mówi

Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj

Anna Przybylska zmarła na raka trzustki
Anna Przybylska zmarła na raka trzustki
Ile lat miałaby Anna Przybylska?
Ile lat miałaby Anna Przybylska?
Wybrane dla Ciebie