Eurowizja. Małgorzata Tomaszewska o aferze wokół punktów z Ukrainy: "Jest nam przykro". Odniosła się do zarzutów o manipulację głosami jury TVP
Od finału Eurowizji 2022 wkrótce minie tydzień, ale emocje wokół konkursu wciąż są gorące. Wszystko za sprawą głosów jurorów. Najpierw spore oburzenie w mediach wywołał brak jakichkolwiek punktów od ukraińskiego jury dla naszego kandydata. Przyznano mu 11. miejsce, czyli pierwsze niepremiowane punktami.
20.05.2022 | aktual.: 20.05.2022 16:20
Polacy poczuli się dotknięci postawą, jaką zaprezentowali eksperci zza wschodniej granicy. Często wytykano im brak wdzięczności za pomoc, jaką nasi rodacy okazują Ukraińcom od czasu inwazji Rosji na terenie ich kraju. Zgodnie z regulaminem Eurowizji jurorzy mają za zadanie ocenić występy od najlepszego do najsłabszego. Obecność fachowców ma na celu wyeliminować geopolityczne głosowanie, jakie przez lata zarzucano widzom. Tak też swój ranking broniła ukraińska delegacja.
Reporterka Jastrząb Post o komentarz w sprawie poprosiła Małgorzatę Tomaszewską, która w 2020 roku poprowadziła finał Eurowizji Junior w Warszawie.
Małgorzata Tomaszewska o aferze z punktami na Eurowizji 2022
Prezenterka stacji zdradziła, że było jej przykro, gdy Krystian Ochman nie otrzymał punktów od komisji z kilku państw, w tym z Ukrainy, dlatego że w jej opinii jego występ był jednym z najlepszych w finale i zasługiwał na jak największe noty. Tomaszewska była dumna, że to właśnie zwycięzca The Voice of Poland reprezentował nasz kraj.
Małgorzata odniosła się też do zarzutów organizatorów Eurowizji o manipulację punktami przez jurorów powołanych przez TVP (podobnie jak w przypadku Gruzji, Czarnogóry, Azerbejdżanu, Grecji i Rumunii). Przypomnijmy, że w efekcie głosy naszych ekspertów zostały anulowane i zastąpione średnią wyciągniętą z punktów krajów naszego regionu (Estonia, Łotwa, Litwa, Mołdawia).
Na zagranicznych stronach pojawiło się sporo negatywnych komentarzy pod adresem Idy Nowakowskiej, która w finale Eurowizji pełniła funkcję sekretarza komisji, podającego punkty. Internauci zarzucili Polce, że przemyciła polityczne hasła (po przyznaniu 12 punktów wykrzyczała "Chwała Ukrainie"), od których stronią producenci konkursu:
Swoimi spostrzeżeniami podzieliła się również Izabella Krzan – programowa koleżanka Idy:
Krzan zwróciła uwagę na wciąż trwającą trudną sytuację za wschodnią granicą:
Rozmowy z obiema gwiazdami Pytania na śniadanie poniżej.