Małgorzata Socha jest bardzo restrykcyjna jeśli chodzi o te sprawy. Czego nie wolno robić jej córeczce?
Żyjemy w bardzo dziwnych czasach. Kontakty łatwiej nawiązywać nam przez social media i komunikatory, sztuka rozmawiania powoli zanika, rządzi nami uzależnienie od elektroniki i coraz częściej zapominamy o przyjemnościach z dzieciństwa. Mówi się, że "jeśli nie masz Facebooka nie istniejesz", a wszystkie sprawy związane z uczelniami, pracą czy towarzyskimi spotkaniami załatwiamy za pomocą Messengera. Łatwo stać się niewolnikiem technologii, nic więc dziwnego, że Małgorzata Socha trzyma córkę krótko i stawia na tradycyjny sposób spędzania z dziećmi czasu.
27.03.2018 10:23
Jak wyjawiła w najnowszym wydaniu magazynu Party, jest przeciwniczką zamiany rodzinnego czasu na komputery:
Nie da się ukryć, że to naprawdę mądre podejście choć niezwykle rzadko spotykane w dzisiejszych czasach. Rodzice są zajęci robieniem kariery, pogonią za wyższymi pensjami i pomnażaniem rodzinnego majątku - często łatwiejszym jest wręczenie dziecku tabletu czy laptopa niż wyjście z nim na spacer, gra w karty czy chińczyka. Postawa Sochy jest więc nie tylko godna poklasku, ale również naśladowania.
A wy? Jak spędzacie czas ze swoimi dziećmi?