Maja Bohosiewicz kpi z problemów zdrowotnych Małgorzaty Rozenek!
Maja Bohosiewicz to młodsza siostra Soni Bohosiewicz, aktorka i Instamatka, "stara dzidziutków". Maja jest aktywna w mediach społecznościowych i codziennie pokazuje fanom, co u niej nowego. Tym razem Maja relacjonowała z kuchni, gdzie przygotowywała śniadanie - najpierw podzieliła się swoją wiedzą w gotowaniu jajek, potem zdradziła co nieco na temat domowego budżetu:
Aneta Błaszczak
Zawsze jak tak sobie nagrywam, zastanawiam się dlaczego mój syn jest bardzo spokojny, ale teraz znalazłam odpowiedź. Dorwał się do mojego portfela. Hajs! Hajs! Hajs! Hajs! Tyle mamy hajsu! Tyle mamy hajsu. Stary dał mi na zakupy, ale ja użyłam karty i teraz został mi hajs. A on nie wiedział, że jak jadę tam o 19:00, to nic już nie ma i mogę kupić tylko banany i ziemniaki - śmiała się i pokrzykiwała Maja rzucając stuzłotówkami.
Potem Maja zaintonowała piosenkę o kanapce z hajsem:
Daj polizać, daj choć gryza, weź wpie*dalaj swoje, bo moje są z hajsem i z hajsem, i z tłustym hajsem z pitbullami, i z tłustym hajsem
Na sam koniec tej transmisji zakpiła z wady wzroku Małgorzaty Rozenek:
Zanim jajka zdążyły dojść, mój syn zjadł już pół banana i pół kostki masła. Po prostu pół kostki masła, wziął i zaczął gryźć. Kiedyś się mówiło, że masło dobre na oczy, to jedz synek, bo matka chyba masła nie lubiła bo tak jak Lady Rozenek ma dużą wadę wzroku, która nie kwalifikuje się do operacji, jeśli teraz znajdzie się jakiś lekarz, który chciałby mi zaoferować operację za darmo, to super
Znajdzie się? Dobry powód do żartów?