Maciej Dowbor w rozmowie z naszym portalem wyznał, że w dzieciństwie przez jakiś czas mieszkał z ojcem i dziadkami. "Wywarli ogromny wpływ na moje wychowanie i na zbudowanie pewnych wartości powiedział prezenter. Jak dziś patrzy na swoje dzieciństwo?
Maciej Dowbor ceni sobie relacje rodzinne, stawiając je na pierwszym miejscu, jednak dojście do tego zajęło mu wiele lat refleksji i wdzięczności. W rozmowie z magazynem "Twój Styl" podkreślił, jak ważną rolę odegrała w jego życiu mama, Katarzyna Dowbor, dzięki której nauczył się wielu cennych lekcji, zwłaszcza w kontekście pracy w telewizji. Dziś prezenter ma bliską relację ze swoją mamą, nie zawsze tak jednak było. Przez jakiś czas Maciej mieszkał ze swoim ojcem w Niemczech.
Maciej Dowbor, będąc dzieckiem, przez jakiś czas mieszkał u ojca
W młodości Maciej Dowbor przez dwa lata mieszkał z ojcem w Niemczech, co znacząco wpłynęło na jego rozwój i doświadczenia. Powróciwszy do Polski, musiał stawić czoła wyzwaniom kulturowym i edukacyjnym, które nie zawsze były łatwe.
To jest bardzo złożona sprawa i nie wiem, czy akurat ścianka jest najlepszym miejscem, żeby o tym rozmawiać. Moi rodzice zostali rodzicami bardzo młodo, zwłaszcza moja mama, bo miała dosłownie 18–19 lat. Tak się życie potoczyło i te koleje losów ułożyły się w taki sposób, a nie inny. Dużą część dzieciństwa spędziłem z moim ojcem i z moimi dziadkami od strony ojca, którzy wywarli ogromny wpływ na moje wychowanie i na zbudowanie pewnych wartości - wyznał Maciej w rozmowie z naszą reporterką, Karoliną Motylewską .
Po powrocie do kraju Maciej znalazł się pod opieką matki, z którą przez długi czas nie miał możliwości i przestrzeni do nawiązania bliższej relacji. Proces ten wymagał wielu szczerych rozmów i ponownego odkrywania siebie nawzajem. Maciej w dorosłym życiu przyznaje, że najtrudniejsze momenty ukształtowały jego charakter, a trudna przeszłość nie zniszczyła więzi z matką, lecz wręcz przeciwnie, dała im szansę na nową jakość relacji.
CZYTAJ TAKŻE: Maciej Dowbor i Joanna Koroniewska mają dom w HISZPANII. Zobacz, jak się urządzili (ZDJĘCIA)
Maciej Dowbor o swojej młodości
Maciej Dowbor wspomniał, że jako nastolatek mieszkał w małej miejscowości i tam chodził do szkoły. Do dziś ciepło wspomina swoją szkołę.
Pod koniec podstawówki i w liceum mieszkałem już z moją mamą i z moim nieżyjącym już niestety ojczymem. Najpierw chwilę w Warszawie, a potem pod Piasecznem — dokładnie w Pilawie, na ulicy Karłowatej Sosny. Mogę o tym mówić głośno, bo już nikt z naszych tam nie mieszka. Bardzo lubię tamtą stronę Warszawy. Skończyłem nawet liceum w Piasecznie i jestem z tego naprawdę dumny, bo to była świetna szkoła — najpierw szkoła życia, a potem szkoła edukacji - wyznał naszemu portalowi.
Jego zdaniem dobrze się stało, że nie chodził do szkoły w Warszawie. Uniknął dzięki temu wielu niebezpiecznych pokus.
Myślę, że paradoksalnie dobrze się stało, że nie trafiłem wtedy do żadnej elitarnej warszawskiej szkoły. To były trudne lata 90., zwłaszcza w Warszawie — dużo skrajności, dużo pokus, które mogłyby mnie wciągnąć w nieodpowiednie miejsca. Dzięki temu, że wychowywałem się tam, gdzie się wychowywałem, udało mi się tego uniknąć i wyszło mi to na korzyść - powiedział nam.
CZYTAJ TAKŻE: Katarzyna Dowbor zapytana o relacje z Joanną Koroniewską. "Musiałyśmy się dotrzeć, łatwo nie było"