Lucky nie boi się konkurencji na polskim rynku: "Jeśli chodzi o Sarsę czy Margaret, to..."
Dwa dni temu odbyła się premiera debiutanckiego singla i teledysku Lucky - "Mimochodem". W klipie pojawił się sam Rafał Maślak, którego nie mogło zabraknąć na imprezie piosenkarki w warszawskiej restauracji Varsovie.
Bartek U.
Mieliśmy okazję porozmawiać z artystką na temat jej przyszłych planów, nowych singli czy płyty. Artystka zdradziła nam, że trwają rozmowy m.in. ze znanym producentem ze Szwecji:
Nie kończymy tylko na jednym singlu, będziemy tworzyć dalej. Zobaczymy, jak ludzie mnie odbiorą po debiucie. Wtedy będę mogła powiedzieć coś więcej! Trwają rozmowy z producentami. Liczymy na Marka Tyspera. Nie mógł być dziś z nami, pracuje ciężko na takie gwiazdy jak ja (śmiech), właściwie rozgwiazdy. Zobaczymy - liczę na niego, bo robi świetne kawałki! Nie chcielibyśmy się zatrzymywać tylko w Polsce, na rynek europejski też warto się wbić! :) - mówi nam Lucky
Gwiazda zdradziła nam, czy nie boi się konkurencji na polskim rynku w postaci Sarsy czy Margaret. Okazuje się, że ma wiele wspólnego z dziewczynami:
Mam swoje inspiracje, i wyglądowe i wokalne. Ale chciałabym stworzyć osobną postać, która ma swoją piosenkę, która przebija się w tłumie. Owszem, jest dużo piosenek, które teraz wyszły i mi również się podobają, nucę je! Mogę pochwalić się, że jeśli chodzi o Sarsę czy Margaret, to Olga (reżyser klipu Lucky - przy. red.) również kręciła teledyski dla dziewczyn. Teraz one są na czasie, więc nie jestem zazdrosna. Każdy robi swoją robotę. Ja na razie biorę wszystko z humorem. Skupiam się na tym, co robię i konsekwentnie staram się dążyć do celu. - przekonuje
Lucky nie wyklucza również za jakiś czas występu w "Tańcu z Gwiazdami":
Można pokazać się szerszej publiczności, poznać pracę przy tak dużych produkcjach od kuchni, poznać ciekawych ludzi. Nie tylko tych, co stoją na ściance, ale też osoby, które to tworzą. To są najlepsze inspiracje! - mówi nam wokalistka