Liam Payne miał duże plany na przyszłość. Śmierć wszystko przerwała
Liam Payne zmarł po upadku z trzeciego piętra hotelu w Argentynie. Przed śmiercią zapowiedział swój powrót i ogłosił, że pracuje nad nowym projektem. Śmierć przerwała jego imponującą karierę.
18.10.2024 08:09
Śmierć Liama Payne'a wstrząsnęła światem show-biznesu. 31-latek zginął wskutek obrażeń po upadku z trzeciego piętra jednego z hoteli w Buenos Aires. Informacja o odejściu artysty zasmuciła m.in. tysiące fanów zespołu One Direction, w którym przez wiele lat śpiewał Payne, ale też miłośników jego solowej twórczości, którzy nie mogli doczekać się nowej płyty swojego idola. Zwłaszcza że muzyk kilka miesięcy przed śmiercią zapowiedział, że pracuje nad drugim solowym albumem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Liam Payne miał wielkie plany. Wszystko pokrzyżowała śmierć
Liam Payne o pracy nad nowym materiałem mówił już w maju 2023 roku, kiedy to ujawnił, że ma większą kontrolę kreatywną nad kształtem płyty niż w przypadku swojego solowego debiutu, czyli albumu pt. "LP1" z 2019 roku. O piosenkach z zapowiadanego krążka tak mówił w wywiadzie dla Q Radio:
Są mi naprawdę bliskie. Mam nadzieję, że ludzie poczują w każdej piosence to, że faktycznie czułem to, co czujesz teraz, słuchając tego. Przepisaliśmy wiele z tych piosenek w oparciu o pomysł, dokąd zmierzamy, a także o to, jak się czuję jako człowiek. Kiedyś pojawiałem się, by zaśpiewać piosenkę, po czym odchodziłem. Absolutnie nie tym razem! Zamierzam się tym dobrze bawić.
ZOBACZ TEŻ: Liam Payne i Cheryl Cole byli parą. Poznali się, gdy on miał 14 lat, a ona 25. "Jesteś bardzo słodki"
Liam Payne jesienią 2023 roku miał wyruszyć w swoją pierwszą solową trasę koncertową po Ameryce Łacińskiej, ale przesunął ją z powodu problemów zdrowotnych – trafił do szpitala z powodu infekcji nerek. Do muzyki wrócił w marcu 2024 roku, wypuszczając singiel "Teardrops". Utwór napisał ze swoim wieloletnim współpracownikiem Jamie'em Scottem i JC Chasezem z grupy N*Sync. O piosence, którą zapowiedział swój drugi solowy album, tak napisał na Instagramie:
Zrodził się z wielu łez, nie wszystkich moich. Mam nadzieję, że pokochacie go tak jak ja i że niewielu z was się z nią utożsami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Liam Payne - Teardrops (Lyric Video)
Liam Payne w międzyczasie zakończył współpracę z menedżerem, na którego wsparcie zawsze mógł liczyć. Informator "The Sun" ujawnił, że artysta z powodu utraty swojej "prawej ręki" w ostatniej chwili odwołał plany wydawnicze, nad którymi pracował. Źródło tabloidu podało, że Payne "radził sobie naprawdę dobrze" w pracy nad nową płytą, którą miał zatytułować "Teardrops". Wydanie albumu zostało "całkowicie wstrzymane". "The Sun" informował też o pracach nad filmem dokumentalnym o "zmaganiach Payne'a z dorastaniem w świetle reflektorów", jednak i ten projekt został zawieszony.
Liam Payne nie żyje
Liam Payne zginął 16 października 2024 roku, wypadając z balkonu na trzecim piętrze (mieszczącego się na wysokości ok. 13-14 metrów) hotelu "CasaSur" w Palermo w Buenos Aires. ABC News podał, że służby ratunkowe zostały wezwane w środowe popołudnie w związku z mężczyzną, który zachowywał się nieobliczalnie i prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu. Pracownik hotelu miał wezwać funkcjonariuszy i zgłosił:
Niszczy cały pokój! Proszę, przyślijcie kogoś!
Lokalne media informują, że Liam Payne tuż przed śmiercią "zachowywał się nieprzewidywalnie, w holu hotelowym i roztrzaskał swojego laptopa". Ciało 31-latka zostało znalezione na wewnętrznym dziedzińcu hotelu. Służby ratunkowe po przybyciu na miejsce zdarzenia o godz. 17:11 czasu lokalnego (siedem minut po otrzymaniu zgłoszenia) opisały obrażenia doznane przez Payne'a jako "bardzo poważne" i "nie do pogodzenia z życiem". Szef miejskiej służby ratownictwa medycznego Alberto Crescenti wyjawił gazecie "Clarin", że "stwierdzono, że [Payne] miał złamanie podstawy czaszki". Tożsamość zmarłego została ustalona na podstawie paszportu.