Lana Del Rey pokazała okładkę nowej płyty, a internauci mają używanie. Takiego „dzieła” nie było od czasów „Wojowniczki” Gosi Andrzejewicz
O Lanie Del Rey zrobiło się głośno w 2011 roku za sprawą singla Video Games i towarzyszącego mu teledysku, który błyskawicznie stał się wielkim hitem. Miliony fanów na całym świecie ją pokochały. Sporą popularność zyskała w Polsce, do której zawitała aż trzykrotnie.
28.04.2021 | aktual.: 28.04.2021 23:17
W jej muzyce niezwykle istotny jest klimat, przywodzący na myśl popkulturę lat 50., 60., stare Hollywood, elegancję i glamour. Kluczem do sukcesu okazało się wymieszanie tego wszystkiego ze współczesnymi elementami. Album Born to Die stał się jedną z najważniejszych i najlepiej sprzedających się płyt 2012 roku. Natomiast kolejne dwa albumy – Ultraviolence i Honeymoon potwierdziły jej status gwiazdy.
Obecnie fani z niecierpliwością czekają na nowy materiał. I jest! Lana zapowiedziała premierę nowej płyty, ale radość została zmącona tym, jak wygląda okładka do albumu. Czy rzeczywiście artystka zdecydowała się na taką grafikę?
Lana Del Rey pokazała okładkę nowej płyty Blue Banisters
Lana Del Rey wywołała istną burzę w komentarzach, kiedy zaprezentowała zdjęcie, prawdopodobnie okładkę nowego albumu. Widać na nim jej twarz z dość prostą grafiką i tytułem na dole.
Początkowo pojawiły się wieści, że album miał nosić tytuł Rock Candy Sweet, ale w poście pojawia się nazwa Blue Banisters, dopiero się okaże, czy to tylko nazwa singla, czy całej płyty. Lana zapowiada premierę na 4 lipca.
Internauci zachwyceni są, że pojawi się nowy materiał idolki, ale projekt okładki nie przypadł im do gustu, nie ukrywają wątpliwości i co tu dużo ukrywać, mają niezłe używanie:
Powstały już nawet memy, które podbijają internet, zapewniając płycie Lany sporą promocję. Nasz ulubiony to ten z Lady Gagą:
Więcej memów poniżej:
Okładka Lany Del Rey wywołała podobne zamieszanie, jak dzieło, które pojawiło się na albumie Gosi Andrzejewicz Wojowniczka. W 2009 roku wzbudziło spore kontrowersje. Zarzucano jej wówczas, że grafik zrobił z niej żart i gorszego wyboru nie mogła dokonać.
W naszej galerii znajdziecie obie okładki, a poniżej tytułowy singiel z płyty Gosi.