Kuba Wojewódzki bezpardonowo obśmiał Hannę Lis. "Czuję się NIEŻYWY"
Kuba Wojewódzki nie hamuje się, gdy przychodzi do krytykowania rodzimych celebrytek i celebrytów. W najnowszym odcinku swojej cotygodniowej rubryki dopiekł m.in. Hannie Lis. Oczywiście, pozwolił sobie na niemałą uszczypliwość.
Rubryka "Mea Pulpa" autorstwa Kuby Wojewódzkiego to miejsce, w którym showman bez skrupułów komentuje wydarzenia ze świata polskiego show-biznesu. Znany z ciętego języka i braku zahamowań, Wojewódzki regularnie krytykuje gwiazdy, nie pozostawiając na nich suchej nitki. W swoich felietonach często posługuje się ironią i sarkazmem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lidia Kopania o Eurowizji w Moskwie, polskich preselekcjach, małżeństwie i związku z Robertem Jansenem
Kuba Wojewódzki skomentował słowa Hanny Lis. Wszystko w świetle afery z Rynkowskim
W kolejnym odcinku ukazującej się co wtorek rubryki Wojewódzki wziął na tapet nie tylko najgłośniejsze wydarzenia w polskim show-biznesie, ale także własne obserwacje. Nie zabrakło wątku afery związanej z Ryszardem Rynkowskim, który kierował samochodem pod wpływem alkoholu i spowodował wypadek na ulicy tuż przed swoim występem na festiwalu w Opolu.
Ryszard Rynkowski spowodował kolizję, mając 1,6 promila alkoholu we krwi. Jego menedżer twierdzi, że przyczyną wypadku było oślepiające słońce. Statystyki nie kłamią. Jesteśmy najbardziej nasłonecznionym narodem w Europie - napisał Wojewódzki.
To jednak nie wszystko. Do tej historii odwołał się ponownie, ale tym razem na podstawie słów wypowiedzianych przez Hannę Lis. Nie mógł się powstrzymać od przytyku w stronę dziennikarki:
Hanna Lis ostro wypowiedziała się o doniesieniach w sprawie Ryszarda Rynkowskiego: "Mógł kogoś zabić". Pod ciężarem tego miażdżącego publicystycznego rozpoznania sam czuję się nieżywy.