Twarz 37‑letniej księżnej Kate jest gładka jak aksamit! Już wiadomo czy jej młody wygląd to zasługa botoksu!
Księżna Kate ma twarz pozbawioną zmarszczek, już wiadomo co stosuje aby zachować swój młody wygląd. Czy jest to popularny wśród gwiazd botoks?
Księżna Kate od lat uchodzi za istny ideał kobiecego piękna. Jej urodę podziwiają wszystkie kobiety zbliżające się do 40-stki. Internautki nie dają wiary, że tak gładką twarz księżna ma bez ingerencji chirurgów plastycznych. Niektórzy sugerują, że księżna regularnie stosuje botoks. Sama zainteresowana nigdy jednak tego nie potwierdziła, wyjawiła jednak inną receptę na swoją urodę.
Okazuje się, że księżna Kate nigdy nie korzystała z zabiegów w gabinecie medycyny estetycznej, nigdy również nie używała popularnego wśród gwiazd botoksu. Mimo tego twarz 37-letniej Kate wygląda fenomenalnie, gładko, a jej skóra jest młoda i napięta. Cała tajemnica tkwi jednak w naturze! Kate stosuje bowiem fenomenalny preparat, który jest odpowiednikiem botuliny.
Księżna Kate jest entuzjastką ziołowego botoksu, który niedawno wprowadziły znane koncerny kosmetyczne. Jest to naturalna substancja pozyskiwana z rzadkiej rośliny - Acmella oleracea. Roślina ta od dawna jest już składnikiem preparatów do pielęgnacji skóry twarzy. Jednak w formie ziołowego botoksu pojawiła się niedawno. Księżna Kate odkrytą przez siebie miksturę ziołową aplikuje sobie regularnie na twarz. Dzięki tym zabiegom piękna żona księcia Williama nie ma sparaliżowanych mięśni twarzy, wygląda świeżo, naturalnie i bardzo młodo.
Zatem księżna całkowicie zrezygnowała z tradycyjnego botoksu, nie wyobraża sobie inwazyjnego zabiegu z igłą. Krem, który stosuje Kate jest już hitem światowej kosmetologii, fanki oszalały na jego punkcie.
Może sprawdzicie czy faktycznie działa jak botoks?