Książę Karol nie miał za grosz litości. Oto, co zabrał księżnej Dianie po rozwodzie
Związek księcia Karola i księżnej Diany od początku skazany był na niepowodzenie. Bycie "tą trzecią" w relacji nie służyło Dianie i doprowadzało ją do szału. Obecna księżna Kornwalii, Camilla Parker-Bowles, była bezpośrednią przyczyną rozpadu tego małżeństwa, ale najwięcej Diana straciła dopiero po faktycznym rozwodzie. Z czego musiała zrezygnować?
04.10.2018 05:00
Po pierwsze ze swojego tytułu. Gdy rozwodziła się z księciem Karolem, królowa Elżbieta II i książę Filip nalegali, by zatrzymała tytuł. Sama zainteresowana również chciała pozostać Jej Królewską Wysokością – miała do tego prawo jako matka następcy tronu. Książę Karol wymógł na niej jednak zrzeczenie się tytułu. Innymi słowy odebrał jej dworską godność, choć książę William pocieszał ją, że gdy zostanie królem znów ją odzyska.
Diana straciła również wiele cennych przyjaźni, a także szansę na prawdziwą miłość. Wielu znajomych odwróciło się od niej na dobre po skandalu, jaki rozpętał się wraz z rozwodem królewskiej pary. Do podobnej sytuacji nie doszło od lat i wszyscy byli zbulwersowani. Jej kochanek, doktor Khan, został zmuszony do opuszczenia Anglii i powrotu do rodzinnego Pakistanu, a choć Diana chciała lecieć z nim, ostatecznie nic z tego nie wyszło.
Straciła również ochronę policji, która broniła ją przed natrętnymi reporterami. Musiała również zacząć podróżować skromniej, bo wydatki, które przewidziano na to w królewskim budżecie, nie przewidywały dłużej jej aktywności. Co sprowadza się do tego, że nie mogła już prowadzić wielu ze swoich akcji charytatywnych oraz społecznościowych. Opuściła ją również służba, która oficjalnie pracowała dla księcia Karola.
Przede wszystkim zaś Diana straciła stabilność emocjonalną i do końca życia szukała miłości, której Karol nie chciał jej dać.