Kim jest Jill Biden? To ona zastąpi Melanię Trump. Poznajcie nową Pierwszą Damę USA
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych za nami. Chociaż w środę nad ranem naszego czasu Amerykanie oddawali ostatnie głosy, ustalenie kto wygrał zajęło sporo czasu. CBS News dopiero w sobotnie popołudnie czasu polskiego ogłosiło, że 46. prezydentem USA został Joe Biden.
07.11.2020 | aktual.: 07.11.2020 18:40
Dzięki wywalczonym 20 elektorskim głosom w Pensylwanii kandydat demokratów przekroczył próg 270 głosów elektorskich niezbędnych do zwycięstwa. W całym kraju otrzymał łącznie 273 głosy. Trump zaledwie 213.
Kandydaci na początku głosowania szli łeb w łeb. Nic więc dziwnego, że do ostatniej chwili (w USA nie obowiązuje cisza wyborcza) zachęcali Amerykanów do oddawania głosów, a także spotykali się z wyborcami. Politykom towarzyszyły żony. U boku Donalda pojawiała się Melania Trump, u Joe'ego – 69-letnia Jill Biden. Kim jest nowa Pierwsza Dama USA?
Kim jest Jill Biden?
Jill Biden urodziła się w 1951 roku w Hammonton w stanie New Jersey. Przez wiele lat była nauczycielką języka angielskiego. Zanim poznała Joe'ego, rozwiodła się z Billem Stevensonem. Rok później umówiła się na randkę w ciemno z Bidenem, którą zaaranżował jego brat Francis. Między nimi zaiskrzyło niemal od razu.
Para w 1977 roku wzięła ślub. Małżonkowie razem wychowywali trójkę dzieci. Jill zastępowała matkę dwóm synom męża z pierwszego małżeństwa (ich matka zginęła w wypadku). Zakochani doczekali się też wspólnej córki – Ashley Blazer Biden.
Kandydatka na Pierwszą Damę USA obroniła dwa tytuły magistra, a także doktorat na Uniwersytecie Delaware. Pracowała w szkołach średnich, podstawowych i w szpitalu psychiatrycznym dla nastolatków. Kiedy jej mąż został wiceprezydentem USA, gdy krajem rządził Barack Obama, nadal pracowała. Podobno jeśli Joe wygra wybory, Jill nie zamierza zrezygnować ze swojej pracy.
Warto wspomnieć, że potencjalna następczyni Melanii bardzo nie chciała, by jej mąż 16 lat temu wystartował w wyborach prezydenckich. By temu zapobiec, przyszła na spotkanie przedwyborcze w kostiumie kąpielowym z napisem "nie". Od tego czasu zmieniła zdanie. Aktualnie Biden może liczyć na jej wsparcie.