Iwona Węgrowska już wie, kiedy Anna Lewandowska pokaże twarz Klary. "Ja przez pewien okres też nie chciałam pokazywać" [WIDEO]
Gwiazdy stronią od pokazywania zdjęć swoich dzieci w internecie. Zaledwie kilka znanych mam odważyło się odsłonić twarze swoich pociech. Do tego wąskiego grona w polskim show-biznesie zalicza się Iwona Wegrowska, która jest wyraźną . przeciwniczką ukrywania dziecka przed światem mediów:
Uważam, że to jest ogromna głupota nie pokazywać dzieci. Co z tego, że świat dowie się, że znana osoba urodzi dziecko? I tak to dziecko jest. Czy pokaże twarz, czy nie pokaże, to i tak ludzie wiedzą. Gdy cokolwiek miałoby się stać, to i tak ludzie wiedzą, że ta osoba ma dziecko. Ja uważam, że to jest przepiękne chwalić się tym szczęściem, bo to jest niepowtarzalne szczęście mieć dzieci. Gdybym dzisiaj mogła to bym odpukała te słowa, że ja nigdy nie chciałam mieć dzieci, bo to jest najpiękniejsze uczucie zostać mamą. Każdy powinien się tym szczycić i chwalić. Podziwiam te gwiazdy w Stanach, które pokazują dzieciaki, szczycą się tym i chwalą, bo to jest piękne.
Wokalistka w lipcu 2015 roku urodziła córkę Lilię, z którą zdążyła już kilkukrotnie pojawić się na branżowych imprezach. Iwona twierdzi, że paparazzi dali jej spokój dopiero wtedy, gdy opublikowała zdjęcia córki na Facebooku. Dlatego też doskonale rozumie decyzję Natalii Siwiec o upublicznieniu wizerunku małej Mii:
W końcu pokazała i dali jej wszyscy spokój. Ja przez pewien okres też nie chciałam pokazywać, był taki nacisk, że wszystkich to interesowało, pytali "jak wygląda, jak wygląda".
Węgrowska jest przekonana, że Anna Lewandowska również wkrótce umieści zdjęcie z odsłoniętą twarzą Klary:
Może na razie nie chce, i niech tak zostanie, trzeba uszanować po prostu. I tak kiedyś pokaże, a nawet jak nie, to jej dziecko kiedyś samo się pokaże.
Cała rozmowa poniżej: