Kayah szczerze o niespełnionych marzeniach. Nie kryje żalu
Kayah od dekad zachwyca na scenie i z pewnością nie ma na co narzekać w kwestiach zawodowych. To jednak odbiło się nieco na jej życiu prywatnym, w którym nie udało jej się zbudować trwałej rodziny. W jednym z ostatnich wywiadów artystka opowiedziała o swoich pragnieniach i rzeczywistości, która nie zawsze spełnia jej oczekiwania.
Kayah to niekwestionowana ikona polskiej sceny muzycznej. Karierę rozpoczęła pod koniec lat 80. XX wieku i od tego czasu tworzy hity, które zna cała Polska. Przez lata kariery sporo działo się również w jej życiu uczuciowym. Spotykała się m.in. z Bogdanem Kowalewskim, Rinke Rooyensem, Sebastianem Karpielem-Bułecką czy muzykiem, Pako Sarrem. W 1998 roku na świat przyszedł jej syn Roch, którego doczekała się ze wspomnianym Rooyensem. Teraz w podcaście "Enklawa" opowiedziała o swoim dzieciństwie, chęci stworzenia rodziny i słodko-gorzkiej codzienności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie relacje z Kubą Wojewódzkim ma teraz Anna Markowska?
Kayah miała jasno określone cele. Zawsze marzyła o domu tętniącym życie
Kayah, choć jest spełnioną artystką, to nie udało jej się osiągnąć spokoju w kwestiach prywatnych. We wspomnianym podcaście przyznała, że jej życie nie potoczyło się zgodnie z marzeniami o rodzinie. Kayah chciała mieć dom pełen dzieci i szczęśliwe małżeństwo, jednak rzeczywistość okazała się inna. Obecnie mieszka sama w dużym domu. Jej syn już się wyprowadził, a ukochany pies kilka miesięcy temu zmarł. Tym samym w posiadłości wokalistki zrobiło się bardzo pusto.
Nie udało mi się stworzyć takiego domu, jaki bym chciała mieć. Chciałam mieć gromadkę dzieci, szczęśliwe małżeństwo. Po prostu chciałam, żeby to był tętniący dom życiem — wyznała w "Enklawie" Kayah.
Żeby jednak pozytywnie zakończyć wątek niespełnionych marzeń rodzinnych, Kayah wyznała, że otacza się przyjaciółmi, którzy potrafią wnieść radość do jej życia.
Ale mam cudownych przyjaciół, którzy potrafią. Oj potrafią zapełnić mój dom — dodała.
Zobacz też: Dominika Serowska o pierwszych zagranicznych wakacjach z synkiem. Tego się nie spodziewała
Kayah wspomniała swoje dzieciństwo na Podlasiu. Przeżyła beztroskie chwile u dziadków
Kayah powróciła również do wspomnień dotyczących swojego dzieciństwa. Wyznała, że najpiękniejsze chwile spędziła w Białymstoku u dziadków. Od razu na myśl przychodzą jej drewniane domy, sielanka i sporych rozmiarów sady. Dodała, że bardzo tęskni za tamtymi czasami i swoją ukochaną babcią.
Myślę, że to właśnie wrażliwość, bujność przyrody i zupełnie inna mentalność ludzi stamtąd ukształtowały mnie jako człowieka. Tam uczy się akceptacji, zrozumienia, że każdy ma prawo mieć swoje wady, bo jesteśmy tylko ludźmi. Moje dzieciństwo tam było czymś wyjątkowym. Bardzo tęsknię za moją babcią i szczególnie za tamtym Białymstokiem, który już w tej chwili nie istnieje, bo te wszystkie sady, te piękne domy drewniane, no po prostu zaorali — podkreśliła Kayah.