Kasia Zielińska wyjawiła, jakie ma relacje z synami. Dała radę: "Teraz za dużo scrollujemy w ciszy"
Kasia Zielińska w rozmowie z nami zdradziła, jak dokładnie wyglądają jej relacje z synami. Aktorka jest dumną mamą dwójki synów. Przy okazji udzieliła ważnej rady, do której mogą odnieść się rodzice.
20.02.2024 22:20
Kasia Zielińska jest mamą dwójki synów: Henryka i Aleksandra. Udało nam się porozmawiać z aktorką na jednym z ostatnich eventów i podpytać ją o to, jak dokładnie wyglądają jej relacje z dziećmi. Czy jest coś, co chciałaby przekazać innym rodzicom?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kasia Zielińska o relacjach z synami
Z aktorką porozmawialiśmy na gali rozdania nagród Business Women And Life. Czy w przerwach od obowiązków znajduje czas na to, aby bywać na ściankach? Okazuje się, że Zielińska obecnie kładzie większy nacisk na życie domowe.
Mniej wychodzę. Myślę, że każda z nas, każdy z nas potrzebuje takiego momentu, gdzie bardziej chce się skupić na rodzinie, na jakiś swoich wyborach. Więc mocno się zastanawiam, czy zostać w domu z najbliższymi, czy gdzieś wyjść - przekazała.
Co według niej jest najistotniejsze w codziennej komunikacji z rodziną? Według gwiazdy, podstawą jest wspólna rozmowa.
Te rozmowy w tych czasach to coś bardzo istotnego w naszym życiu. I dużo na ten temat czytam. Obserwuje świat. Brakuje nam tych rozmów, a potem się dziwimy, że już jest na coś za późno. Na jakieś relacje, na miłość, na wzajemny szacunek do siebie. Więc my z mężem praktykujemy starodawny styl, że spotykamy się wieczorem przy stole i rozmawiamy - wyjaśniła.
Przy okazji zdradziła nieco, jak wyglądają jej relacje z synami. Dała radę wszystkim rodzicom, podkreślając, że brak dialogu jest w obecnych czasach nader częstym zjawiskiem:
Z chłopakami mamy taką super grę, gdzie wyciągamy karteczki i tam są takie różne pytania dotyczące całego świata. O tym, jaki lubisz kolor, co byś zrobił... I wieczorami wyciągamy te karteczki i rozmawiamy. Można wtedy bardzo poznać swoje dzieci z takiej strony, z których by się kompletnie nie pomyślało. Rozmawiajmy, bo teraz za dużo scrollujemy w ciszy, samotności, a mało sobie patrzymy w oczy.
Co sądzicie o jej słowach?