Topór wojenny zakopany. Kasia Tusk pogodziła się ze swoimi prześmiewcami. „Historia zatacza koło”
Kasia Tusk jest jedną z najbardziej popularnych blogerek w Polsce. Prowadzenie Make Life Easier stało się jej pracą, a ona z pasji zrobiła intratne, stałe źródło dochodów. W swoich artykułach porusza różne tematy, które głównie kręcą się wokół mody oraz projektowania i urządzania wnętrz. Jej niedawny wpis może zaskakiwać. Córka byłego premiera zakopała topór wojenny i promuje social media swoich prześmiewców.
Kasia Tusk promuje Make Life Harder
Make Life Harder tworzą Maciej i Lucjan. Samozwańczy eksperci zajmujący się problematyką lifestyle'u, mody i urody oraz mniej istotnymi zagadnieniami, takimi jak religia, polityka, przemijanie i śmierć – zaczęli od parodiowania bloga Kasi Tusk, ale szybko wyrobili własną markę, choć ukrywają swoją prawdziwą tożsamość. Napisali także książkę, w której drwią z hipsterów, Polaków-cebulaków, z siebie, z nas wszystkich. Nie przebierają w słowach, ale wulgaryzmy nie są w stanie ukryć inteligentnego, trafnego, często ostrego humoru.
Panowie właśnie ujawnili, że nadeszła historyczna chwila i Kasia Tusk, która była ich inspiracją, właśnie zareklamowała ich social media na swoim blogu:
Historia zatacza koło. Make Life Easier poleca Make Life Harder. Dla tych, którzy nie wiedzą, Make Life harder powstało 9 lat temu jako parodia bloga Kasi Tusk. Gdyby nie Kasia, być może dziś robilibyśmy coś zupełnie innego, mieli normalne prace, ubezpieczenie zdrowotne, stabilną perspektywę zawodową i volvo w leasingu. Zamiast tego jeździmy 14-letnią hondą i wrzucamy memy z Bernim Sandersem. Tak że dzięki, Kasia.
Okazuje się, że blogerka postanowiła zakopać topór wojenny ze swoimi prześmiewcami. Na blogu Kasi Tusk pojawił się wpis, w którym rekomenduje Make Life Harder, jako profil w social mediach, który obserwowałaby nawet wtedy, gdyby jej praca nie była związana z Instagramem. Co dokładnie napisała?
Historia zatacza tutaj małe koło. Nigdy nie czułam się urażona przez chłopaków, że mój blog posłużył im jako inspiracja do najlepiej skonstruowanej parodii ostatnich lat i już parę razy zdarzało mi się publiczne chwalić literackie osiągnięcia Kuby, ale mimo wszystko nie spodziewałam się, że kiedyś będę promować Make Life Harder na własnej stronie. Dlaczego? Bo ich teksty na Facebooku, chociaż śmieszne i często bardzo trafne, są jednak czasem nieco zbyt wulgarne, jak na standardy takiej grzecznej kobiety jak ja… A mówiąc całkiem poważnie – spaść z krzesła ze śmiechu w trakcie czytania mężowi nowego posta MLH – to jedno. Polecać teksty nasycone przekleństwami i niepoprawnymi politycznie sformułowaniami półmilionowej grupie obserwatorek – to drugie.
Następnie napisała, że profil na Instagramie ma zdecydowanie łagodniejszy charakter, chociaż nie mniej trafny. Poleciła go jako taki, który w sposób lekki, ale celny komentuje otaczającą nas rzeczywistość. W ten sposób udowodniła, że ma poczucie humoru i dystans do siebie i swojej pracy. Jej fani mogą być zaskoczeni, podobnie jak zaskoczeni są chłopaki z MLH.