Kasia Glinka nie zajmuje się sama synkiem. Opowiedziała o jego pasjach i sukcesach
Kasia Glinka kilka tygodni temu rozstała się ze swoim mężem. Od tego czasu musi poradzić sobie z pracą oraz wychowywaniem synka. Na szczęście ma na kogo liczyć.
Bartek U.
W rozmowie z Rewią gwiazda zdradziła, że w trakcie jej pracy Filipem zajmuje się jego ojciec, babcia oraz... niania! Od niedawna jednak chłopczyk chodzi do przedszkola:
Zajmuje się nim niania, jego tata albo moja mama. Filip od niedawna chodzi do przedszkola i bardzo chętnie bierze udział w zajęciach. Jestem zaskoczona tym, jak świetnie tam sobie radzi. Kiedy ja poszłam do przedszkola, pierwszy rok przepłakałam. Mój synek jest więc bardzo dzielny - tłumaczy aktorka
Filip bardzo dobrze radzi sobie w przedszkolu. Kasia zaś zaraziła go swoją pasją - podróżami. Razem odwiedzili już mnóstwo miejsc:
Filip od małego połknął bakcyla podróżowania. W każdym nowym miejscu czuje się jak ryba w wodzie. Ostatnio byliśmy na Wyspach Kanaryjskich. Wjechał ze mną kolejką na 3700 metrów, na sam szczyt wulkanu Pico del Teide. W ogóle się nie bał i świetnie się tam czuł. Do dziś wspomina, jak było pięknie. Mówi nawet, że kocha wulkany (śmiech) i opowiada z przejęciem, że tam mieszkały dinozaury - przekonuje