Karolina Gilon mówi o ciąży. Opowiedziała o trudnych początkach i szybkich zmianach
Karolina Gilon niedawno podzieliła się z fanami radosną nowiną — modelka spodziewa się dziecka. Teraz opowiedziała o zmianach, które zauważyła w swoim ciele, z którymi trudno było jej się pogodzić.
04.09.2024 14:14
Karolina Gilon zyskała rozpoznawalność dzięki „Top Model". Chociaż ostatecznie nie wygrała programu, to pojawienie się w telewizji otworzyło przed nią drzwi do kariery. Gwiazda szybko rozpoczęła współpracę z Polsatem, prowadząc m.in. „Love Island” i „Ninja Warrior". W sobotę, 31 sierpnia przekazała fanom, że spodziewa się dziecka. Teraz postanowiła opowiedzieć o zmianach, które zachodzą w jej ciele, a które trudno było jej na początku zaakceptować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Gilon opowiedziała o zmieniającej się sylwetce podczas ciąży
Karolina Gilon znalazła chwilę, aby opowiedzieć fanom o tym, jakie zmiany zauważyła u siebie odkąd zaszła w ciążę. Najpierw skupiła się na pozytywnych aspektach: „Mega dużym plusem jest to, że rośnie biust. Muszę wymienić całą garderobę, jeśli chodzi o bieliznę". Gwiazda zdradziła jednak, że mimo wielu plusów, początki były trudne.
Przyznam szczerze, że na początku miałam trochę problem z akceptacją tego, że to ciało zaczyna się zmieniać i rzeczywiście te kilogramy wskakują. To ciało zaczyna trochę...zaczyna inaczej wyglądać. Jesteśmy bardziej krągłe, jesteśmy bardziej kobiece, ale ja uważam, że bycie w ciąży jest sexy - zaczęła.
Zobacz też: Karolina Gilon opowiedziała o ciąży. Wróżka w "Halo, tu Polsat" przepowiedziała płeć dziecka
Karolina Gilon wyjaśniła, dlaczego początki ciąży były dla niej trudne
Chociaż modelka zauważyła u siebie sporo pozytywnych zmian, zdradziła, że trudno było jej przywyknąć do nowej figury. Wyjaśniła, że długo pracowała nad swoją sylwetką i „nie zdążyła się nią tak w 100. procentach nacieszyć”.
Jednak w ciąży te zmiany przychodzą tak dość szybko — z tygodnia na tydzień zaczynamy je zauważać. Ja też bardzo zadbałam o dietę, żeby się bardziej dożywić, bo to jest dla zdrowia dziecka, więc te kilogramy mi przybywały z pełną świadomością na zdrowo, ale na początku miałam tak: „Kurczę, i co teraz? O matko, przytyję. Jejku, ciekawe jak będę wyglądała".
Sprawdź: TYLKO U NAS! Zatrzymano matkę chorego chłopca, która oskarżyła Filipa Chajzera. Mamy komentarz
Karolina Gilon wyznała również, że pierwsze zmiany zaobserwowała u siebie w okolicy brzucha:
Ciężko mi było zaakceptować te pierwsze zmiany, bo to było tak, że te okolice brzucha najpierw zaczęło mi tak zalewać — nie wiem, czy to wodą, czy tłuszczykiem. Taka zrobiła się tutaj ochronna bariera. Więc z początku wygląda to tak, że wydaje nam się, że tyjemy. Nie widzimy jeszcze tego efektu ciążowego brzucha, tylko po prostu czujemy się, że przytyłyśmy — wyjaśniła.