Karol Nawrocki BEZ PARDONU o znieważaniu munduru. Oberwało się celebrytom
Podczas obchodów Narodowego Święta Niepodległości prezydent Karol Nawrocki w swoim przemówieniu nie szczędził słów krytyki wobec części polskiego show-biznesu. Jego zdaniem w przeszłości celebryci publicznie podważali autorytet służb mundurowych. Prezydent nie wymienił nazwisk, ale mogło mu chodzić m.in. o Barbarę Kurdej-Szatan.
Na placu marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie, przy Grobie Nieznanego Żołnierza, odbyły się obchody Narodowego Święta Niepodległości. Uroczystości miały charakter oficjalny i wojskowy, z udziałem kompanii honorowej Wojska Polskiego oraz przedstawicieli różnych służb mundurowych. To właśnie do nich, w swojej mowie, zwrócił się prezydent Karol Nawrocki.
CZYTAJ TAKŻE: Małgorzata Rozenek mówi, kto jest "siłą Polski"
Projektantka Agaty Dudy o stylu Marty Nawrockiej. Czy ma dla niej jakieś rady?
Karol Nawrocki o szacunku do munduru i kontrowersjach w show-biznesie
Karol Nawrocki mocno podkreślił, że mundur jest nie tylko ubiorem, a symbolem państwa i powinien być traktowany z najwyższym szacunkiem. Prezydent odniósł się do sytuacji, gdy "jacyś celebryci obrażają polski mundur".
Mówię to do wszystkich żołnierzy i funkcjonariuszy z wielkim uznaniem waszej codziennej pracy dla naszego bezpieczeństwa i dla funkcjonowania państwa polskiego. I chcę wam powiedzieć, że nawet jeśli jacyś celebryci obrażają polski mundur, używając słów, które nie powinny padać w przestrzeni publicznej, szczególnie do polskiego żołnierza, jeśli nawet polski sąd nie jest w stanie zareagować na to zgodnie z polską racją stanu, to ja, jako prezydent Polski, w imieniu narodu, który tu jest, jesteście narodzie? – mówił.
CZYTAJ TAKŻE: Kinga Rusin krytycznie o działaniach Karola Nawrockiego
Spór o polski mundur. Przypominamy kontrowersyjne słowa Barbary Kurdej-Szatan
Choć nie wymienił nazwisk, jego słowa zostały odebrane jako aluzja do sprawy Barbary Kurdej-Szatan, która w 2021 roku ostro skrytykowała Straż Graniczną podczas kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej. Aktorka nazwała strażników m.in. "maszynami bez serca" i "mordercami".
Słowa gwiazdy nie tylko wywołały szeroką debatę publiczną, ale też dotarły do prokuratury, która wszczęła postępowanie o zniesławienie. Sprawa zakończyła się umorzeniem w marcu tego roku – sąd uznał, że wpis nie dotyczył konkretnych osób i mieścił się w granicach wolności słowa.
Miałam już wrażenie, że to będzie wciąż niekończąca się historia… To koniec! Trzy i pół roku rozpraw, przychodzących pism z sądu, na widok których ze stresu chciało mi się wymiotować – cieszyła się Kurdej-Szatan.