Justyna Kowalczyk wyznała, jak jej jest na emeryturze. Opowiedziała, że "wraca do życia"
Justyna Kowalczyk przyjęła zaproszenie do programu "Autentyczni" i zgodziła się odpowiedzieć na pytania osób autystycznych, które wcieliły się w dziennikarzy. Opowiedziała o tym, jak jest jej na emeryturze. Wyznała też, że powoli wraca do "życia".
Dwa lata temu Justyna Kowalczyk przeżyła ogromną stratę, gdy w tragicznych okolicznościach zginął jej mąż. Od tego czasu unikała publicznych wyjść, starając się odnaleźć spokój w zaciszu domowym. Żałoba była dla niej czasem refleksji i powrotu do równowagi po trudnym okresie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Koroniewska o świętach. Jakie ma plany? "Dowbor ma 7 minut na dojechanie do domu, inaczej będzie ciężko"
Justyna Kowalczyk jest już na emeryturze
W programie "Autentyczni" Justynie Kowalczyk zadano pytanie o emeryturę. Zdziwiona Dorota Wellman dopytała, czy na pewno się nie przesłyszała, że sportsmenka jest na emeryturze.
Tak, jestem na emeryturze - potwierdziła Justyna. - Sportowcy olimpijczycy, którzy ukończyli 40 lat, mają prawo do emerytury. Jak się czuję? Bardzo dobrze, nic mnie nie boli, a jak trenowałam, to ciągle mnie wszystko bolało - powiedziała wesoło.
Kowalczyk zdobyła na Olimpiadach 5 medali. Ma na swoim koncie 2 złote, 1 srebrny i 2 brązowe i tym samym otrzymała prawo do świadczenia emerytalnego dla olimpijczyków, które w 2025 roku wynosi 4967,95 zł miesięcznie.
Justyna Kowalczyk o powrocie do życia. Zacznie częściej występować publicznie?
Na koniec spotkania Dorota Wellman spytała gościnię, jak czuła się wśród osób z autyzmem, które zadawały jej pytania. Justyna Kowalczyk przyznała, że otrzymywała wiele zaproszeń z różnych miejsc, ale zdecydowała się przyjąć właśnie to i czuje się bardzo dobrze po nagraniu i wyniesie z tego spotkania bardzo wiele. Dodała, że jest to jedno z pierwszych jej publicznych wyjść po tragedii, jaka spotkała ją niemal dwa lata temu i że powoli wraca do życia.
Czy to znaczy, że zaczniesz przyjmować zaproszenia też do innych programów, na przykład "Dzień Dobry TVN"? - spytała Dorota Wellman.
Justyna Kowalczyk odpowiedziała po chwili namysłu, że to jeszcze nie czas, by wracała na sto procent do życia publicznego. Na częstsze wywiady z mistrzynią na razie jej fani nie mają zatem co liczyć.