Justyna Gradek wyeliminowała z diety DWA produkty. To dlatego wygląda tak bosko
Justyna Gradek jest modelką, której figura jest porównywana do tej, jaką wyróżnia się Kim Kardashian i jej siostry. Polka zawdzięcza ten look wielu czynnikom, w tym diecie, ćwiczeniom, ale również operacjom plastycznym. Co zmieniła w swoim wyglądzie?
Zrobiłam sobie BBL, czyli transplantację tłuszczu do pośladków. Zrobiłam sobie biust, no i poprawiłam nos. Usta delikatnie – wyliczyła w rozmowie z portalem plotkarskim Pomponiki. Policzki – nie. To naprawdę spory wydatek – podsumowała.
Raz na jakiś czas Justyna pozwala sobie zorganizować na Instagramie sesję typu pytania i odpowiedzi, czyli Q&A. Szczególnie chętnie odpowiada na pytania lifestyle'owe.
Co Justyna Gradek wyeliminowała z diety?
W pierwszej połowie stycznia ktoś zapytał Gradek o to, w jaki sposób wygląda jej jadłospis. Jak się okazuje, jest monotonny. Modelka wyeliminowała z niego dwa produkty.
W sumie to jestem monotematyczna i codziennie jem to samo. Albo na śniadanie jem tortillę z jajecznicą i jakąś sałatką warzywną z awokado, albo ryż i surową rybę – no i też awokado i inne warzywa. Staram się nie jeść pieczywa. Długo, długo go już nie jadłam. Tu (w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – przyp. red. JP) zresztą nie ma dobrego pieczywa, więc to mnie ratuje. Czasami zjem makaron, ale to zdarza się może raz w tygodniu. Pizza też raz w tygodniu, może raz na dwa tygodnie. Słodyczy w ogóle nie jem – wytłumaczyła.