Niewydepilowana Julia Roberts na czerwonym dywanie. Tak się przechodzi do historii!
Dzisiejsze kanony piękna, zwłaszcza kobiecego, są bardzo wyraźnie określone. Długie włosy, wysportowana sylwetka, paznokcie koniecznie z najmodniejszym odcieniem lakieru, makijaż typu no make-up oraz gładkie ciało – to wymogi, które trzeba spełniać, by wstrzelić się w standardy lansowane przez świat mody. Są jednak gwiazdy, które buntują się przeciwko podobnemu szufladkowaniu kobiet i ich naturalnej urody. Wiele kobiet w przemyśle rozrywkowym uważa, że golenie pach czy nóg jest opcjonalne. Należą do nich między innymi Paris Jackson czy... Julia Roberts.
30.10.2018 05:00
Brytyjska edycja Vogue'a przypomniała słynne zdjęcie Roberts z premiery Notting Hill z 1999 roku znów robi furorę w sieci. Gdy pierwszy niemal 20 lat temu zadebiutowało w prasie, wszyscy byli mocno zniesmaczeni faktem, że taka aktorka jak Julia Roberts nie goli pach i w dodatku ma czelność pokazywać je całemu światu na czerwonym dywanie. Lata mijają, a 51-letnia Roberts nadal kultywuje modę na owłosione pachy i nieogolone nogi. Niejednokrotnie w wywiadach mówiła o tym, że krytykowanie kobiet ze względu na posiadane owłosienie jest nie do przyjęcia, a ona sama nie zamierza wstydzić się tego, czym obdarzyła ją natura.
Od tamtego czasu upłynęło sporo wody w rzece, a poglądy ludzi zaczynają się nieco zmieniać. Moda na pielęgnowanie naturalnej urody i rezygnowanie z "ulepszaczy" nie jest jednak w stanie wyprzeć kultu gładkiej skóry, choć gwiazdy walczą z nią jak mogą.
Jak myślicie? Owłosione pachy powinny być nadal stygmatyzowane czy jednak nie?