Niecenzuralne słowa w ustach Jolanty Kwaśniewskiej. Puściły jej nerwy w programie Moniki Olejnik
Jolanta Kwaśniewska była gościem Moniki Olejnik w TVN24. Dziennikarka zapytała byłą Pierwsza Damę o obecną sytuację w Polsce. Wielu Polaków było bardzo ciekawych jej opinii. Gdy się wypowiedziała, wielu ludzie nie mogli wyjść z szoku. Nikt nie spodziewał się takich słów padających z ust kobiety uważanej za synonim dobrego wychowania i klasy.
28.10.2020 | aktual.: 29.10.2020 08:30
Jolanta Kwaśniewska w TVN 24 komentuje Strajk Kobiet
Od czwartku przez Polskę przechodzi fala protestów niezadowolonych obywateli. Polki i wspierający ich Polacy dają upust swojemu niezadowoleniu po decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Prawo zaostrzono, a kobiety zostały pozbawione prawa wyboru w najbardziej intymnych kwestiach.
Kiedy gościem Moniki Olejnik okazała się być Jolanta Kwaśniewska, wiele osób z niecierpliwością czekało na jej słowa. Gdy dziennikarka zapytała ją o ocenę wyroku i słowa wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, krytykującego protesty, ta odpowiedziała.
Przypomniała również rzecz, o której wiele osób, z prezesem włącznie, chyba już nie pamięta.
Kwaśniewska powiedziała także co myśli o Strajku Kobiet i o tłumach na ulicach polskich miast.
Kiedy Monika Olejnik zapytała o sposób prowadzenia protestów oraz wulgaryzmy, które cały czas się na nich pojawiają, Jolanta Kwaśniewska przyznała, że sama używałaby łagodniejszych. Po chwili jednak z jej ust padły słowa, które w pełni pokazują, że była pierwsza dama, solidaryzuje się z protestującymi.
Nie wypowiedziała pełnego wulgaryzmu, sama cenzurując słowo, jednak trzeba przyznać, że mało kto spodziewałby się, że Kwaśniewska zdobędzie się na takie zachowanie.