Joanna Przetakiewicz często wraca myślami do związku z Janem Kulczykiem. Co na to jej mąż? Niejedna relacja mogłaby się przez to zakończyć [WIDEO]
Joanna Przetakiewicz to projektantka mody. Lata temu założyła popularną na całym świecie markę La Mania. Pomógł jej w tym Karl Lagerfeld. Asia nie kryje, że międzynarodowe koneksje udało się jej wypracować dzięki związkowi z najbogatszym Polakiem, Janem Kulczykiem. Dziś przedsiębiorczyni jest żoną producenta Rinke Rooyensa.
Reporterka Jastrząb Post porozmawiała z nią na temat obecnego i poprzedniego związku.
Joanna Przetakiewicz o Rinke Rooyensie i Janie Kulczyku
Czy Rinke jest zazdrosny o częste wypowiedzi Joanny dotyczące Jana Kulczyka?
Nigdy. Rinke jest mężczyzną, który nie ma kompleksów, a przede wszystkim nie ma w sobie zazdrości. To jest człowiek, który jest autentycznie aniołem, który jest bardzo dobry. To jest taka cecha nr 1, na którą zawsze zwracam uwagę nawiązując relację z jakąś osobą. Jeżeli widzę, że ktoś jest egoistą, który mówi tylko o sobie, a o innych zawsze mówi źle, to natychmiast ucinam relacje z taką osobą, dlatego, że wiem, że jedyne co z tego będzie to wielkie rozczarowanie i jakiś dramat. Rinke jest zaprzeczeniem takiego kogoś i najbardziej cenię go za jego ogromną empatię.
Obecny mąż Joanny ma wielki szacunek dla Jana.
On potrafi oddać komuś szacunek, tak jak doskonale wie, że Jan był wyjątkową postacią w moim życiu i w ogóle był wyjątkową postacią w życiu wielu osób i w historii Polski i polskiego biznesu również. Dlatego on nie ma cienia zawiści, zazdrości, ani momentu, że poczułby się onieśmielony, czy zlekceważony w takiej sytuacji. Bo to od razu widzisz i czujesz, czy ktoś naprawdę tak myśli, czy tylko udaje. Natomiast Rinke jest bardzo silną, charyzmatyczną osobowością jako on sam. W związku z tym on nie ma żadnych powodów, aby się obawiać, czy być zazdrosnym o byłego partnera.
Jak zamierzają świętować swoją rocznicę ślubu?
Zastanawiamy się nad tym mocno. Wymyśliłam cały temat naszego przyjęcia, ale biorąc pod uwagę, jak dużo się teraz dzieje i jak dużo mamy oboje pracy, to nie jestem pewna, czy nie przesunąć tego na za rok. Natomiast to, co zrobimy na pewno między 29 września, a 2-gim października, to wyjazd z przyjaciółmi na Ibizę i tam będziemy świętować w kilka osób naszą rocznicę i to będzie takie bardzo intymne, małe grono.
Całość rozmowy w materiale wideo.