Joanna Opozda zmagała się z poważnymi kompleksami. "Nie akceptowałam"
05.08.2024 07:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Joanna Opozda to piękna i młoda aktorka. Choć trudno w to uwierzyć, to w przeszłości borykała się z kompleksami i miała problem z zaakceptowaniem siebie takiej, jaka była. Co się zmieniło?
Joanna Opozda jako młoda dziewczyna robiła karierę w modelingu. Później została aktorką i influencerką. Choć bije od niej pewność siebie, to nie zawsze tak było. W szczerej rozmowie z Jastrząb Post opowiedziała o swoich kompleksach.
Joanna Opozda o samoakceptacji i kompleksach
Czy tak piękna kobieta, jak Joasia, może mieć kompleksy?
Miałam taki czas, że nie akceptowałam niektórych rzeczy w sobie. Ale teraz mam troszeczkę inne podejście do piękna, do tego co jest piękne, do definicji piękna. Odkąd zostałam mamą, to zupełnie inaczej postrzegam piękno.
Jak to wygląda teraz? Czy coś zmieniło się w jej postrzeganiu swojej urody?
Wciąż mam jakieś kompleksy, ale zdecydowanie jest ich mniej, niż wtedy, kiedy byłam młodsza, szczuplejsza, miałam jędrniejszą skórę, mniej zmarszczek, a wtedy miałam kompleksy.
Joanna Opozda zmieniła swoje podejście
Joanna powiedziała nam też, na czym jej zdaniem, polega prawdziwe piękno. Nie chodzi o warunki urodowe?
Ono pochodzi z wewnątrz. Piękno to jest pewność siebie, dobroć, jaką darzymy ludzi, mnóstwo rzeczy składa się na piękno. Dla mnie pięknem jest zachwycanie się i poznawanie świata na nowo z moim synem. Inaczej podchodzę do piękna, inaczej postrzegam ludzi. Wiem, że to już nie jest tylko fizyczność. Kiedyś, jak byłam młodsza, pracowałam w modelingu, więc wiem, że w tym wszystkim można się zatracić. Teraz mam do tego inne podejście - wydaje mi się, że zdrowsze.
Jakie kompleksy miała Joanna?
Był nawet czas, że mi się nie podobały moje włosy. Miałam piękne włosy, a nie podobał mi się kolor. Zaczęłam je farbować, rozjaśniać. Teraz wróciłam do tego naturalnego koloru, w ogóle ich nie farbuję.