NewsyPojawiły się zeznania ofiary wypadku z Jerzym Stuhrem. Wersja motocyklisty rzuca cień na wiarygodność aktora

Pojawiły się zeznania ofiary wypadku z Jerzym Stuhrem. Wersja motocyklisty rzuca cień na wiarygodność aktora

Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr
31.10.2022 11:20, aktualizacja: 31.10.2022 16:08

Jerzy Stuhr znalazł się w centrum zainteresowania mediów, gdy w sieci pojawiła się informacja o tym, że pod wpływem alkoholu potrącił motocyklistę. Jak podała policja, w chwili wypadku miał 0,7 promila alkoholu w organizmie.

Mężczyzna kierujący motocyklem z obrażeniami niezagrażającymi życiu został przetransportowany do szpitala. Jak się okazało kierujący lexusem miał ok. 0,7 promila alkoholu w organizmie. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Wszelkie okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane w trakcie postępowania, które wyjaśni przebieg i przyczyny zdarzenia – skomentowała dla PAP podkomisarz Barbara Szczerba z Komendy Wojewódzkiej w Krakowie.

Później wydał oświadczenie, w którym przeprosił za swoje zachowanie.

Szanowni Państwo! Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu – zaczął.

Po czym dodał, że doniesienia, wedle których miał zbiec z miejsca zdarzenia, są fałszywe.

Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji – podsumował.

Fakt opublikował informacje przeczące wersji gwiazdy kina.

Jerzy Stuhr próbował zbiec z miejsca wypadku?!

Redakcja dotarła do zeznań motocyklisty, Sławomira G., który rzekomo nagrał chwilę wypadku na kamerce na kasku. Mężczyzna używa jej z uwagi na charakter swojej pracy. Jak zeznał, wozi jedzenie dla jednej z firm cateringowych.

Kończąc manewr skrętu, zauważyłem po swojej stronie czarny obiekt – pojazd. To były ułamki sekund, kiedy poczułem uderzenie na moim ciele – zaczął zeznania uczestnik ruchu drogowego. I dodał, że został raniony w okolicach lewego przedramienia: – Usłyszałem ogromny huk. Poczułem się jakby w stanie nieważkości.

Następnie ocenił, że nie przewrócił się tylko ze względu na wysokie umiejętności jazdy.

 Oglądając później to zdarzenie na kamerze, uważam, że to był cud – uzupełnił.

Po tym uderzeniu – jak twierdzi Sławomir G. – Stuhr próbował zbiec z miejsca z wypadku. Poszkodowany ruszył za nim w pościg.

Po zejściu z motocykla użyłem wobec kierującego niecenzuralnego słowa „co ty jesteś pierd***, potrąciłeś mnie i uciekasz?”. Jak do niego podszedłem, to on miał otwartą szybę i na moje stwierdzenie powiedział coś w stylu „niemożliwe” – zeznał dalej mężczyzna, twierdząc, że w pierwszej momencie nie rozpoznał twarzy aktora.

Jerzy rzekomo nie wierzył motocykliście, że ten został przez niego uderzony i poprosił go o pokazanie siniaków.

Kiedy powiedziałem, że pokaże mu je policja i po nią dzwonię, on zaczął kontynuować ucieczkę – uzupełnił motocyklista.

Również i tym razem poszkodowany zdążył dogonić aktora.

Sytuacja pozwoliła mi na ponowne zejście z motocykla i dzięki temu mogłem go powstrzymać przed ucieczką, używając na początku słów: „bandyto, przestań uciekać” – kontynuował zeznania.

Zadzwonił po tym pod 112, jednak – jak twierdzi – Stuhr i tak dalej myślał o ucieczce.

Próbował cały czas dojeżdżać mi do nóg i ucieczki. Próbował wykorzystać każdą sekundę do ucieczki – przekonywał.

Jerzy Stuhr zdemontował kamerkę?

Po przyjechaniu na miejsce policji aktor miał zdemontować przedmiot, który był umieszczony w okolicach lusterka wstecznego. Sławomir G. przekonuje, że była to kamera:

Schował coś, co miał zainstalowane w okolicach lusterka wstecznego, domyślam się, że to był wideorejestrator.

Na koniec motocyklista zeznał, że po motor przyjechał jego znajomy, Dariusz, który zauważył nietypowe zachowanie Stuhra. Aktor miał rzekomo utrudniać badanie alkomatem – Dariusz przekazał koledze.

Z opowiadania Dariusza wiem też, że pan Stuhr miał utrudniać badanie alkomatem. Policjantka musiała powtarzać testy i kilka razy instruować go jak ma dmuchać. Dariusz mówił mi też przez telefon, że pan Stuhr wydmuchał 0,7 promila i przyznał się wobec policjantów do spożycia jednej może dwóch butelek wina – powiedział poszkodowany.

Co myślicie na temat tej sytuacji? Należy pamiętać, że jest to wersja tylko jednej ze stron. W związku z tym z wydawaniem sądów należy wstrzymać się do czasu przeprowadzenia śledztwa i rozpatrzenia sprawy przez wymiar sprawiedliwości.

Maciej Stuhr i Jerzy Stuhr
Maciej Stuhr i Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr i Krystyna Janda
Jerzy Stuhr i Krystyna Janda
Jerzy Stuhr i Krystyna Janda
Jerzy Stuhr i Krystyna Janda
Jerzy Stuhr o tym, dlaczego sława go męczy
Jerzy Stuhr o tym, dlaczego sława go męczy
Jerzy Stuhr, Festiwal Dwa Teatry w Sopocie, fot. AKPA
Jerzy Stuhr, Festiwal Dwa Teatry w Sopocie, fot. AKPA
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także