Kasia Lenhardt na kilka dni przed śmiercią została zmuszona do podpisania umowy z Jerome Boatengiem. Sensacyjne odkrycie tabloidu
Kilka dni temu mediami wstrząsnęła informacja o śmierci modelki o polskich korzeniach – Katarzyny Lenhardt. Gwiazda niemieckiej edycji programu Top Model od kilku miesięcy spotykała się z zawodnikiem Bayernu Monachium Jerome Boatengiem. Na samym początku zakochani nie afiszowali się ze swoim uczuciem. Po dwóch miesiącach, gdy o ich relacji wiedzieli najbliżsi, postanowili ogłosić swój związek wszem i wobec.
20.02.2021 | aktual.: 20.02.2021 20:51
Na początku lutego do prasy trafiła informacja o tym, że piłkarz i jego ukochana rozstali się w atmosferze skandalu. Byli partnerzy nie szczędzili pod swoim adresem przykrych uwag. Rozpoczęła się między nimi słowna przepychanka:
Zaledwie kilka dni po rozstaniu Kasi i Jerome niemiecka prasa poinformowała o śmierci modelki. Sprawą natychmiast zajęła się policja i prokuratura. Wszystko wskazuje na to, że 25-latka odebrała sobie życie w dniu 6. urodzin swojego synka Noana. Od tamtej pory cały czas pojawiają się nowe doniesienia, o tym jak trudny był związek ślicznotki z gwiazdą futbolu.
Nowe doniesienia w sprawie Kasi Lenhardt. Modelka miała zawrzeć umowę z Boatengiem
Fani na całym świecie przyglądają się sprawie śmierci Kasi. Głos zabrała ostatnio jedna z byłych partnerek piłkarza, która nie szczędziła pod jego adresem poważnych oskarżeń:
Teraz niemiecki dziennik Bild opublikował kolejne rewelacje dotyczące relacji zawodnika Bayernu Monachium i modelki. Tuż przed rozstaniem Boateng miał zmusić Kasię do podpisania umowy, która zobowiązywała ją do milczenia w sprawie ich związku. Dokument trafił na jej biurko 25 stycznia:
We wspomnianej umowie miał się znaleźć zapis, który informował, że w razie gdyby modelka złamała którykolwiek z punktów, musiałaby wypłacić byłemu partnerowi pokaźne odszkodowanie.
W sprawie tajemniczej śmierci Kasi pojawia się coraz więcej informacji. Jak na razie Jerome nie odniósł się do tego, co opublikowała niemiecka prasa.