Jakub Rzeźniczak pewnie wygrał walkę. Teraz wydał oświadczenie. "Napiszę tylko DZIĘKUJĘ"
Jakub Rzeźniczak zaliczył wymarzony debiut w Clout MMA. W kilkanaście sekund pokonał Szalonego Reportera. Teraz na chłodno postanowił zrelacjonować swoją przygodę. Podziękował swojej żonie i córce.
10.06.2024 09:57
Jakub Rzeźniczak po latach kariery piłkarskiej postanowił przejść na emeryturę. Nie oznacza to jednak, że całkowicie pożegnał się ze sportem. Świadczy o tym jego pierwszy, aczkolwiek prawdopodobnie nie ostatni występ w oktagonie podczas gali freak fightów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakub Rzeźniczak wystąpił na gali Clout MMA. Zwyciężył w niecałe pół minuty
Bez wątpienia Jakub Rzeźniczak poważnie potraktował swój udział w niedawnej gali Clout MMA. Od kilku tygodni publikował na social mediach filmiki czy zdjęcia z sali treningowej. To zaowocowało pokonaniem Szalonego Reportera w około 25 sekund. Były piłkarz od razu ruszył na rywala, a ten szybko padł na deski. Od razu po stoczonej walce nie ukrywał radości, a jeszcze bardziej szczęśliwa była jego żona Paulina, która na żywo oglądała popisy swojego ukochanego.
Rzeźniczak wydał oświadczenie po walce. Podziękowaniom nie było końca
Pierwsza walka Jakuba Rzeźniczaka we freak fightach okazała się sukcesem. W jednym z ostatnich wpisów na Instagramie postanowił podsumować swój występ. We wpisie zaznaczył, że były to niezwykle trudne dwa miesiące, w czasie których nauczył się bić. W niezwykle wzruszający sposób podziękował żonie i córce, ale złożył podziękowania także swojemu rywalowi za stoczoną walkę.
Napisze tylko DZIĘKUJĘ. Mojej Żonie, że zawsze jest przy mnie i jest razem z Antosią moją motywacją i dzięki Wam wiem co to szczęście. Bardzo dziękuję Trenerom @cyborg_naruszczka i @andrei_hramyka za to, że w dwa miesiące zrobili z człowieka który nigdy się nie bił, zawodnika który wczoraj potrafił wygrać walkę. (...) Wszystkim osobom mi bliskim które wspierały mnie wczoraj w Katowicach oraz przed TV. (...) Gala @cloutmma 5 to była niesamowicie interesująca przygoda, ale szerzej o swoich odczuciach na ten temat podzielę się z wami jutro - napisał Rzeźniczak.